Surowsze kary dla śmieciarzy? Tak twierdzi Onet, powołując się na rozmowę z dyrektorem Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej, Krzysztofem Gołębiewskim z Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Kary miałyby być zaostrzone - i to poważnie. Chodzi o zmiany w rozdziale XXII kodeksu karnego. Opisuje on przestępstwa obejmujące niezgodne z prawem składowanie, usuwanie, przetwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie i transport odpadów, które może zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka, lub powodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza, ziemi itp.
Resort potwierdza: prace trwają
Jednym z kluczowych elementów polityki środowiskowej państwa jest przeciwdziałanie przestępstwom przeciwko środowisku. Najważniejszymi działaniami, jakie są prowadzone na tym polu, to zwiększenie wykrywalności przestępstw oraz podwyższenie kar, które oprócz oddziaływania represyjnego powinny pełnić rolę prewencyjną, czyli skutecznie zniechęcać potencjalnych sprawców przestępstw - odpowiada ministerstwo na pytania o2.pl.
Resort potwierdza również, że ruszyły prace nad zmianami. Partycypuje w nich także Ministerstwo Sprawiedliwości i wspomniany już GIOŚ. Chodzi o takie przestępstwa przeciwko środowisku, które skutkowałyby śmiercią lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu człowieka.
Chcemy aby takie działania były traktowane jako zbrodnia środowiskowa, za którą sprawca podlegałby karze nawet 25 lat pozbawienia wolności. Proponowane zmiany to odpowiedź na oczekiwania społeczne bezkompromisowej walki z przestępczością środowiskową - pisze ministerstwo.
Onet podaje również, że miałyby się zwiększyć grzywny, przewidziane np. za śmiecenie w miejscach publicznych. Miałyby sięgnąć maksymalnie nawet 5 tys. zł. Choć za np. wyrzucenie niedopałka papierosa na chodnik nie przewiduje się kary maksymalnej.
Wiceminister: Nowe uprawnienia
Podwyższymy kary, m.in. za nielegalny import odpadów i ich nielegalne składowanie czy podpalanie składowisk. Będą również nowe, szersze uprawnienia służb. Postulujemy także nową karę, do 25 lat pozbawienia wolności za przestępstwa środowiskowe, które mogą prowadzić do pozbawienia życia lub zdrowia obywateli - mówi o2.pl Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu.
Takim przestępstwem byłoby np. wylanie chemikaliów w miejscu, gdzie mogą się one przedostać do ujęć wody pitnej i doprowadzić do ich zatrucia. Według wiceministra projekt nowelizacji kodeksu karnego ma zostać przedstawiony na przełomie lutego i marca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.