Edyta Górniak należy do grupy antyszczepionkowców. Piosenkarka zadeklarowała przed kamerami jednej z telewizji internetowych, że "prędzej zginie niż da sobie coś wstrzyknąć". Miała oczywiście na myśli szczepionkę na koronawirusa.
Na te słowa zareagował sam minister zdrowia Łukasz Szumowski. Próbował wytłumaczyć, że w zakresie szczepionek powinna zaufać Urzędowi Rejestracji Produkcji Leczniczych - tak samo, jak ufa jemu w przypadku innych leków.
Zobacz także: Edyta Górniak chciała kupić dom w Azji. Zmieniła zdanie
Czytaj także:
- Fatalna pomyłka w Ikei
- Tykająca bomba na Alasce. Kiedy uderzy?
Sam nie zastanawiam się, jak jest zbudowany silnik samolotu, gdy do niego wsiadam - mówił szef resortu zdrowia.
Słowa Szumowskiego zadziałały na Górniak jak płachta na byka. Celebrytka zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym skomentowała wypowiedź ministra.
Jestem bardzo szczęśliwa, iż opinia moja dotycząca przymusowych szczepień Polaków zwróciła Pana uwagę. Odbieram to jako namiastkę troski o ludzi żyjących w naszym pięknym kraju. Porównanie szczepień do lotów samolotem jakkolwiek mocno abstrakcyjne... Zrzucę na kark Pana stresu z powodu publicznego wystąpienia - napisała Górniak.
"Dość mało promuje Pan zdrowy tryb życia"
W dalszej części wpisu stwierdziła, że Szumowski "dość mało promuje zdrowy tryb życia w Polsce".
Jako kardiolog wie Pan z pewnością dokładnie, w jaki sposób zbudowany jest i funkcjonuje organizm ludzki. Zgodzi się Pan więc ze mną, jak sądzę, że na ten sam lek/szczepienie każdy organizm zareaguje inaczej. Może nawet reagować w sposób dowolnie skrajny - dodała.
Pisała również, że skład leków znamy tylko z dołączonych ulotek. - Możemy zaufać temu lub nie. Jednak nikt nie zmusza ludzi do zażywania leków. To dość precyzyjna różnica, która wyklucza Pana argument - podkreśliła.
Chętnie więc spotkam się, jak Pan sugeruje "twarzą w twarz", aby przekonał mnie Pan do swojej wiedzy w zakresie przymusowych szczepień. Proponuję jednak nie robić tego w miejscu publicznym, gdyż ryzykowałby Pan tytułami "Nowa miłość Edyty Górniak". Spotkajmy się w miejscu bardziej publicznym, czyli przed kamerami, na oczach całego kraju. Może jednak zmieni Pan zdanie, skoro zmienił Pan już raz choćby w temacie noszenia maseczek... Co do publicznej debaty, sprawdzę swój kalendarz i prześlę Panu propozycję terminu - podsumowała Edyta Górniak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.