Dla Prawa i Sprawiedliwości było to pyrrusowe zwycięstwo. Partia zdobyła największą liczbę mandatów po wyborach parlamentarnych 2023, jednak najpewniej nie będą w stanie utrzymać rządu. Oznacza to, że Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica już za kilka dni utworzą nowy gabinet, na czele którego stanie Donald Tusk.
W PiS szybko rozpoczęło się poszukiwanie winnych porażki. Jednocześnie partia już szykuje się do kolejnych wyborów. Taki sygnał dał Przemysław Czarnek, były już minister edukacji i nauki.
Dziś w Lublinie na posiedzeniu Zarządu Wojewódzkiego Prawa i Sprawiedliwości podjęliśmy ważne uchwały i decyzje w sprawie strategii na wybory samorządowe w Lubelskim oraz harmonogramu i sposobu prowadzenia prac w kampanii wyborczej w całym województwie. Cała naprzód. Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom dzisiejszego posiedzenia za konkretną, rzeczową i niezwykle merytoryczną rozmowę - podkreśla na platformie X (dawniej Twitter).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już wiosną 2024 roku odbędą się kolejne dwa ważne głosowania - wybory samorządowe i wybory do Parlamentu Europejskiego.
Jak wynika z Kodeksu wyborczego (art. 371 par. 1), wybory do rad (gmin, powiatów itd.) zarządza się nie wcześniej niż na cztery miesiące i nie później niż na trzy miesiące przed upływem kadencji rad (30 kwietnia 2024 r.).
Czarnek pojedzie do Brukseli?
Jak podaje "Super Express", czołowi politycy Zjednoczonej Prawicy chcą wystartować w 2024 roku w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Wśród chętnych są była marszałek Sejmu Elżbieta Witek, były minister aktywów państwowych Jacek Sasin, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, były minister edukacji Przemysław Czarnek oraz były minister rozwoju Waldemar Buda.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.