Do zdarzenia doszło około godziny 10:00 na Bielanach. Autobus miejski linii 181 wjechał w trzy zaparkowane przy jezdni samochody i uszkodził latarnię.
Jedna pasażerka została ranna. Przewieziono ją do szpitala. Kierowcy autobusu nic się nie stało.
Po godzinie 15:00 Komenda Stołeczna Policji poinformowała o zatrzymaniu kierowcy autobusu. Zaraz po wypadku wykonano badanie trzeźwości oraz testy na obecność narkotyków. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem metamfetaminy.
W szpitalu od 25-latka pobrano też próbki krwi i moczu do dalszych badań. Na ich podstawie zostanie zweryfikowany wynik testu.
To kolejny taki wypadek w Warszawie. 25 czerwca autobus linii 186 zjechał z mostu Grota-Roweckiego i spadł na Wisłostradę. Wówczas zginęła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych. Kierowca również był pod wpływem narkotyków. Usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi mu kara 15 lat więzienia.