22-letnia Marcelina na początku lipca tego roku pojechała ze znajomymi na wakacje do tureckiego Bodrum. Padła tam ofiarą dramatycznego wypadku. Wypadła z hotelowego tarasu i w stanie krytycznym trafiła do miejscowego szpitala.
Po wypadku w Turcji wciąż przebywa na intensywnej terapii
Młoda kobieta doznała obrażeń wewnętrznych oraz licznych złamań. Ponieważ koszty leczenia za granicą przekroczyły sumę ubezpieczenia, bliscy zorganizowali zbiórkę pieniędzy na sprowadzenie 22-latki do kraju. Pod koniec lipca Marcelina trafiła do szpitala w Rybniku.
Dziewczyna przeszła w Polsce trzy skomplikowane operacje, w tym miednicy oraz kostki. Od tego czasu znajdowała się w śpiączce farmakologicznej. W piątek 9 września jej rodzice przekazali dobrą wiadomość.
Marcelina wybudziła się ze śpiączki! Jest przytomna, przeszła trzy bardzo ciężkie operacje, nadal przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii. Niestety, czeka ją długotrwała i kosztowna rehabilitacja. Mimo wszystko, Marcelina dalej walczy i się nie poddaje. Jej chęć życia jest niesamowita! Mimo ogromnego cierpienia i bólu, codziennie obdarza nas uśmiechem – poinformowali rodzice 22-latki.
Wypadek Polki w Bodrum. Rodzina Marceliny nie wierzy tureckim służbom
Wraz z poprawą stanu zdrowia dziewczyny, pojawiła się nadzieja na poznanie prawdy o wypadku. Tuż po incydencie tureckie służby aresztowały 25-letniego Mateusza M. Śledczy podali, że najpierw miał on zgwałcić Marcelinę, a następnie po kłótni wypchnął ją z tarasu.
Rodzina 22-latki nie daje jednak wiary wersji tureckich służb. Ojciec dziewczyny stwierdził w rozmowie z portalem nowiny.pl, że policja szukała kozła ofiarnego, bo miejsce wypadku nie było odpowiednio zabezpieczone.
Wierzymy, że Marcelina potwierdzi to, gdy tylko się obudzi, a aresztowana osoba zostanie jak najszybciej uwolniona – przekazał tata 22-latki, cytowany przez wspomniany portal.
Mężczyźnie wtórują także koleżanki 22-latki, które wypoczywały razem z nią w Turcji. – Jeżeli są jakieś ślady, to na pewno nie gwałtu, tylko po prostu seksu, który był za zgodą. Cały czas spędzali wspólnie na wakacjach i znaleziono w niej nasienie, więc po prostu są takie spekulacje, że on ją zgwałcił. Byli ze sobą szczęśliwi i widać było, że się kochają – powiedziała jedna z dziewczyn w rozmowie z dziennikarzem "Interwencji" Polsatu.
Obejrzyj także: Tragedia w Chorwacji. "To bardzo prosty odcinek drogi"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.