Wypas danieli zamiast kultu religijnego. Kontrola na działce abp. Głódzia

42

Posłanka Lewicy Beata Maciejewska od miesięcy starała się o wszczęcie kontroli, której poddana miała zostać działka Archidiecezji Gdańskiej. Nieruchomość kupiona została od miasta przez Kościół za bezcen. Miała służyć do celów sprawowania kultur religijnego. Jaka jest prawda?

Wypas danieli zamiast kultu religijnego. Kontrola na działce abp. Głódzia
Abp Sławoj Leszek Głódź (Getty Images)

Choć nieruchomość, która się na gdańskiej Oruni, warta była 450 tys. zł (według ceny rynkowej), to zapłacono za nią... 4,5 tys. złotych. Kupiła ją od miasta Archidiecezja Gdańska z 99 proc. bonifikatą! Wówczas prezydentem Gdańska był jeszcze Paweł Adamowicz - zamordowany w 2019 roku podczas finału WOŚP.

Działka od lat budzi kontrowersje wśród mieszkańców, radnych i posłów. Nie dość, że kupiona została za bezcen, to jeszcze miała służyć do konkretnych celów - do sprawowania kultu religijnego. Tymczasem, jak wykazała poprzednia kontrola (z 2013 r.), na terenie działki znajdowały się wypasające się... daniele.

Wokół są także kapliczki, co jednak nie oznacza jeszcze, zdaniem posłanki, że ma tam miejsce sprawowanie kultu religijnego. Sugeruje ona, że stoją tam one dla niepoznaki. Dodatkowo sama nieruchomość otoczona jest wysokim płotem - być może po to, aby nikt z przechodniów nie widział, co się tam właściwie dzieje.

Posłanka Lewicy Beata Maciejewska zdecydowała się w tej sprawie interweniować. Wysłała pismo do urzędu z prośbą o kontrolę.

Dwa miesiące temu zwróciłam się do urzędu miasta o kontrolę w tej sprawie. W czwartek ponownie odwiedziłam urząd. Rozmawiałam z dyrektorem wydziału skarbu, który poinformował mnie, że w dniu dzisiejszym na terenie nieruchomości odbędzie się kontrola urzędników, którzy mają wykonać dokumentację fotograficzną prowadzonego tam kultu - poinformowała na Twitterze.

Kontrola urzędników na działce abp. Głódzia 17 czerwca

Posłanka Lewicy ostatecznie osobiście uczestniczyła w kontroli. Była na działce należącej do abp. Głódzia, a nawet weszła do byłej rezydencji duchownego.

Przechadzając się po działce z przepięknym ogrodem, posłanka zauważyła, że znajdują się tam krzyże i kapliczki - tak jak w 2013 roku, kiedy przeprowadzono kontrolę po raz pierwszy. Te wskazywałyby na organizowane tam wydarzenia czy spotkania w celu wspólnej modlitwy wiernych. Jednak nie ma ani jednego zdjęcia z choćby jednego takiego spotkania. Na prośbę posłanki zdjęcia takie od 10 lat nie zostały dostarczone. To rodzi wątpliwości.

Na terenie dawnej rezydencji arcybiskupa Głódzia stoją rzeźby i krzyże, a proboszcz twierdzi, że odprawiane są tutaj uroczystości sakralne. Ale żadnych zdjęć nie ma. Dacie wiarę? - mówi skonsternowana Beata Maciejewska.

Teraz należy poczekać na opinię urzędników. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość, bo ta wydana zostanie najwcześniej za około miesiąc.

Autor: HNM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 24.11.2024 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Żona i syn Karola Nawrockiego. Kim są bliscy kandydata PiS na prezydenta?
Prezydent Erdogan rozmawiał z Putinem. Zapewnia: Ankara będzie działać na rzecz pokoju
Policjant zginął na służbie w Warszawie. Ruszyła zrzutka na pomoc rodzinie
Groza w krakowskiej komunikacji miejskiej. Chodzi o pluskwy
Amerykańskie jednostki rakietowe pojawią się na japońskich wyspach. To odpowiedź na rosnące napięcia wokół Tajwanu
Wielka wygrana młodych Polaków. Byli najlepsi w tej dziedzinie
Wybory 2025. PiS ogłosił nazwisko swojego kandydata na prezydenta
Zmarł właściciel ośrodka sportowego. Wcześniej ratował syna z pożaru
Fani zacierają ręce. Niebawem zjedzą kebsa u Lukasa Podolskiego
To święto od lat znane w Polsce. Mało osób wie o jego istnieniu
Powtórka wyborów wójta w Korycinie. Decydujący jeden głos
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić