Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wyproszona z pociągu przez psa. Na miejsce wezwano służby porządkowe

228

Pani Krystyna podróżowała pociągiem Intercity z Lubina do Katowic. Był z nią pies, który niedawno przeszedł operację oczu. Zwierzak miał mocno poluzowany kaganiec, co nie spodobało się kierownikowi składu. Postanowił wyprosić pasażerkę i doprowadził do niemal godzinnego postoju.

Wyproszona z pociągu przez psa. Na miejsce wezwano służby porządkowe
Pasażerka wyproszona z pociągu. (Wikipedia)

Do zdarzenia doszło w piątek 20 października. Pani Krystyna podróżowała pociągiem Intercity "Wawel" z Lubina do Katowic. Towarzyszył jej pies, który zgodnie z przepisami miał założony kaganiec. Jednak ze względu na niedawną operację oczu, kaganiec był poluzowany.

Wyproszona z pociągu przez psa

Kierownik pociągu zwrócił uwagę na poluzowany kaganiec. Na stacji w Gliwicach zatrzymał skład i wezwał Straż Ochrony Kolei. Funkcjonariusze SOK uznali wezwanie za bezzasadne i nic nie zrobili. Kobieta sama opuściła pociąg, ponieważ postój przedłużał się do 45 minut.

Kierownik pociągu swoim zachowaniem przebił szczyty arogancji, chamstwa i nadgorliwości. Potwierdzi to wielu pasażerów, którzy wtedy z nami jechali. Część z nich przyzna też z pewnością, że "przymusowy" postój pociągu pokrzyżował im plany podróży - mówi Hubert Iwanowski, który nagłośnił sprawę w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Giertych prokuratorem generalnym? Dostał niespodziewane poparcie

"Gazeta Wyborcza" skontaktowała się z rzecznikiem PKP Intercity. W oświadczeniu przekazał, że do interwencji doszło, ponieważ część pasażerów bała się psa bez kagańca.

Przewóz dużego psa bez kagańca, nawet łagodnego, zgodnie z zapewnieniem właściciela, nie zwalnia z zachowania zasad służących bezpieczeństwu innych podróżnych. W tym więc przypadku kierownik pociągu miał pełne uprawnienia do podjęcia interwencji, wliczając w to skorzystanie ze wsparcia odpowiednich służb - mówi rzecznik PKP Intercity.

Do problemu z kagańcem doszedł także brak biletu. Pani Krystyna nie kupiła go na początkowej stacji, ponieważ nie działały kasy. Nie udało jej się nabyć go także u konduktora. W trakcie interwencji kierownik składu próbował wymusić na pasażerce dodatkowe opłaty, których kobieta odmówiła. W sprawie nie wypowiedziała się jeszcze Służba Ochrony Kolei, którą wezwano na miejsce.

Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Tajemnicze symbole na drzewach w Skandynawii. Kryją mroczną przeszłość
Rosjanie pokazali cel ataku jądrowego. Jest w Polsce. "Sieją strach"
Kłopoty byłego reprezentanta Polski. Został zatrzymany przez CBA
Patent na zamrożone szyby w aucie. Zapomnij o skrobaniu
Nie żyje Jaromir Netzel. Był znanym adwokatem i prezesem PZU
Ten trik pozwoli ci zaoszczędzić pieniądze. Wystarczy śrubokręt
Medytowali ze zwłokami, by zyskać supermoce. Policja odkryła 12 ciał
TVN odwoła się od kary KRRiT. "To godzi w wolność słowa"
Leśnicy przeszukują lasy. Chodzi o groźne szkodniki
Jak zrobić czarny czosnek? Przepis na niezwykły dodatek do dań
Tak odstraszysz gołębie z balkonu. Prosty i skuteczny sposób
Uderzyła w Ukrainę. Miasto zaatakowane międzykontynentalną rakietą balistyczną
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić