Jak informuje New York Post, Julia-Mary Lane została uznana za zaginioną w poniedziałek 12 czerwca. Nieobecność 24-latki zaniepokoiła jej współlokatorkę Janet Hamilton, która zdecydowała się zaalarmować o zdarzeniu bliskich młodej turystki. Udostępniła też specjalny post w mediach społecznościowych.
Nie widziałam JM, mojej młodej współlokatorki z Australii, od sobotniego popołudnia i zastanawiam się, czy w trakcie wędrówki mogło ją spotkać coś złego. Przyjechała tylko na tydzień do Kimberley z Canmore, planowała, że większość dni będzie spędzała na wędrówkach. Jeździ około 10-letnim SUV-em Ford Escape, kolor jasnoszary (...) – napisała Janet Hamilton na Facebooku.
Przeczytaj także: Niedźwiedź zamieszkał w centrum stolicy. Wielka akcja policji, miśka szybko schwytano
Zaginęła turystka z Kanady. Zaatakowały ją niedźwiedzie?
Janet Hamilton podkreśliła, że zaginiona nigdy nie zrywała kontaktu bez uprzedzenia, szczególnie z najbliższymi. Zazwyczaj 24-latka komunikowała się z rodziną codziennie, jednak od soboty 10 czerwca ani razu nie zadzwoniła ani nie napisała wiadomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Poszli na plażę. Na miejscu zobaczyli kąpiącego się niedźwiedzia
Właśnie rozmawiałam z jej rodziną z Australii i wszyscy są bardzo zmartwieni. Znikanie w ten sposób jest zupełnie nie w stylu JM. Zazwyczaj mają z nią kontakt każdego dnia, tymczasem od sobotniego poranka nie otrzymali ani jednej wiadomości – podkreśliła Janet Hamilton na Facebooku.
Julia-Mary Lane zamierzała udać się na wycieczkę szlakiem Bear Lake Trail. Ta trasa turystyczna w Kolumbii Brytyjskiej jest potocznie nazywana "królestwem niedźwiedzi". Stąd pojawiły się obawy, że za zniknięciem 24-latki może stać właśnie atak jednego z tych drapieżników. Jeszcze przed zaginięciem Lane szukała wśród internautów porad odnośnie do zaplanowanej wycieczki.
Przeczytaj także: Spotkanie z niedźwiedziem. Chcesz wyjść z tego cało, przestrzegaj zasad
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.