Oskarżonym zarzuca się nie tylko udział w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa komputerowe, ale także pranie brudnych pieniędzy, usiłowanie i dokonanie kradzieży z włamaniem a także wyłudzanie mienia za pomocą wykorzystania dostępu do informacji, jaki uzyskali w sposób bezprawny.
Tym sposobem były fałszywe SMS-y. Członkowie grupy przestępczej mieli wysyłać na numery telefoniczne pokrzywdzonych fałszywe SMS-y. Treść dotyczyła zazwyczaj niewielkiej opłaty np. za dostarczenie paczki. Załączony w SMS-ie link miał odsyłać na stronę firmy kurierskiej, gdzie regulowano płatność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rzeczywistości była to "podstawiona" strona, nad którą oskarżeni mieli całkowitą kontrolę. Pokrzywdzony aby zapłacić wybierał logo swojego banku i w miejscu przekierowania usiłował się zalogować na swoje konto, aby dokonać płatności. Podane w tym miejscu login i hasło od razu trafiało do oszustów, którzy w tym czasie z użyciem tych danych logowali się na prawdziwym koncie i dopisywali swoje urządzenia jako zaufane, po czym dysponowali środkami znajdującymi się na koncie poszkodowanych. Ze śledztwa wynika, że poszkodowanych zostało przynajmniej 206 osób na kwotę około miliona złotych. Nie wiadomo, czy były jeszcze jakieś osoby, z którymi śledczym nie udało się skontaktować.
Miesiące oszustw
W ciągu kilku miesięcy oskarżeni wygenerowali 60 fałszywych linków, które trafiły do 447234 wiadomości SMS. Wysłano je z 3 bramek internetowych za pośrednictwem 138 numerów telefonu.
Za zarzucane przestępstwa oskarżeni mogą spędzić za kratkami nawet 10 lat.
Czujności nigdy za wiele
Mimo, że 19 osób działających w grupie przestępczej zostało zatrzymanych, banki wciąż uczulają swoich klientów na tego typu sytuacje, bo oszustów może być znacznie więcej.
Dostajesz SMS-a z linkiem o dopłacie do faktury lub przesyłki? UWAŻAJ! Oszuści podszywają się pod różne firmy i wysyłają fałszywe SMS-y, z linkiem do szybkiej płatności. W ten sposób, cyberprzestępcy mogą próbować przejąć Twoje dane do logowania w bankowości internetowej lub dane Twojej karty płatniczej. Dzięki temu otrzymają nieuprawniony dostęp do Twojego rachunku bankowego, a Ty możesz stracić pieniądze.
Cyberprzestępcy najczęściej podszywają się pod bank, firmy kurierskie lub spółki energetyczne i wysyłają SMS z informacją, że:
- Twoje konto zostało dezaktywowane i musisz je aktywować,
- trzeba dopłacić do paczki, na którą czekasz,
- paczka wróciła do nadawcy i trzeba zapłacić za jej ponowną wysyłkę,
- paczka jest w paczkomacie, ale żeby poznać kod odbioru, trzeba pobrać specjalną aplikację,
- jeśli nie uregulujesz drobnej należności odłączą Ci energię elektryczną,
- lub każdą, inną informację zachęcającą do kliknięcia w link z SMS-a.
SMS zawiera link, w który nie powinno się klikać, aby nie stracić pieniędzy! - ostrzega na swojej stronie mBank.
Ogłoszenie na serwisie banku ma datę 6 grudnia co może oznaczać, że klienci banków wciąż padają ofiarami tego typu procedur.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.