Jagna G. mieszkała we wsi Rokitki koło Tczewa (woj. pomorskie). W ostatnią niedzielę, 18 października wyszła z domu około godziny 6:30 i słuch o niej zaginął. 36-latka miała na sobie jedynie dwuczęściową piżamę, a na głowie chustkę. Zostawiła w domu wszystkie dokumenty i telefon.
W intensywnej akcji poszukiwawczej oprócz policji i strażaków brali udział także mieszkańcy Rokitek. Do działań wykorzystano psy, drony oraz quady, którymi przeszukiwano teren. Niestety spełnił się czarny scenariusz.
Czytaj także: Pasażerowie nie wytrzymali. Dantejskie sceny w Warszawie
W poniedziałek, 19 października około południa policja odnalazła ciało poszukiwanej kobiety. Ciało zaginionej znaleziono kilkaset metrów od jej domu w Rokitach. Jak podaje TVN24 obok ciała 36-latki leżał nóż. Nie wiadomo jednak, czy narzędzie ma związek ze śmiercią Jagny G. Okoliczności śmierci kobiety wyjaśnia policja i prokuratura.
Jak poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku na podstawie ogólnych informacji, które wynikały ze zgłoszenia: wyglądu, wieku, odzieży, wstępnie przyjęto, że jest to kobieta, która zaginęła w niedzielę.
W celu ustalenia przyczyny zgonu kobiety musimy poczekać na sekcję zwłok. Na miejscu lekarz nie był w stanie ustalić bezpośredniej przyczyny zgonu. Czynności na miejscu znalezienia zwłok nie zostały jeszcze zakończone. Na tę chwilę nie wykluczamy udziału osób trzecich, jednakże na ten moment nic na to nie wskazuje - przekazała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.