Do masakry doszło w sobotę. Na nigeryjskich polach w Koszobe naleziono 110 martwych rolników martwych, jeszcze więcej osób zostało rannych. Informację o zdarzeniu podał koordynator ds. humanitarnych ONZ w Nigerii Edward Kallon.
W oświadczeniu nie ma informacji o tym, kto stoi za tym brutalnym atakiem. Media jednak podają, że najprawdopodobniej odpowiada za to dżihadystyczne ugrupowanie, które od lat terroryzuje okoliczne tereny.
Czytaj także: Prezes PiS nie będzie zachwycony. Złe wieści
Mowa o Boko Haram. Islamska grupa sieje postrach w północno-wschodniej części Nigerii. Ataki mają najczęściej miejsce w okolicy miasta Maiduguri.
Grupa miała na celu walkę z "zachodnim stylem życia i edukacją", jednak jej głównym celem jest dżihad. Jak podaje BBC, w ciągu 10 lat Boko Haram doprowadziło do ataków, w których zginęło niemal 40 tys. ludzi, wielu też podczas nich ucierpiało.
To jeden z największych koszmarów mieszkańców Maiduguri i okolicznych wsi. Władze zapewniały już pięć lat temu, że ugrupowanie zostało spacyfikowane, jednak coraz częściej dochodzi do kolejnych ataków, w których ginie ludność cywilna.