Jak pisze "Radio Prague International", flagę Grupy Wagnera wywiesiła na swoim podwórku obywatelka Czech, Lucia Brichtova. Sama się tym pochwaliła na swoim koncie na Facebooku, gdzie pojawia się mnóstwo prorosyjskich i antyukraińskich treści.
Czytaj także: "Wynosimy się". Zacznie się za dwa dni
Wywiesiła flagę Grupy Wagnera
- Policja jest zaznajomiona z tą sprawą. Trwa sprawdzanie. Na razie jednak komentarze są przedwczesne – powiedział mediom rzecznik czeskiej policji David Chaloupka. Dodał, że kobieta mieszka w okolicach miasta Znojmo, w kraju południowomorawskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta jest przekonana, że w jej działaniach nie ma nic bezprawnego, ponieważ na fladze nie ma zakazanego symbolu Z, który oznacza wsparcie dla wojny w Ukrainie. Za ten symbol niedawno skazany został demonstrant w Pradze.
Prorosyjskie symbole w Czechach
31-letni Jakub Jašek 11 marca 2023 r. wyszedł na demonstrację w Pradze z naszywką "Z" na plecaku i logo PKW "Wagner" na rękawie kurtki. 17 maja sąd pierwszej dzielnicy Pragi skazał Jakuba Jaška za zaprzeczanie faktowi ludobójstwa i jego aprobatę dla wojny na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
Używanie symbolu "Z" może być karalne w Republice Czeskiej na podstawie istniejącego wcześniej art. 405 kodeksu karnego, zakazującego "negowania, aprobaty lub usprawiedliwiania zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni wojennych lub zbrodni przeciwko pokojowi".
Brutalne działania wagnerowców
Jašek ma też zakaz przyjeżdżania do Pragi przez rok i podlega karze grzywny w wysokości 12 tys. koron (około 2,3 tys. zł). Jednak wywieszanie flagi Grupy Wagnera jest również wspieraniem rosyjskich działań w Ukrainie.
Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana z wywiadem Federacji Rosyjskiej. Przywódca grupy Jewgienij Prigożyn jest jednym z najbliższych współpracowników Władimira Putina, choć w ostatnich miesiącach wielokrotnie krytykuje działania jego resortu obrony.
Walczący w Ukrainie najemnicy to przeważnie ułaskawieni więźniowie, którzy zostali zrekrutowani w więzieniach na terenie całej Rosji. Działają brutalnie i są oskarżani o popełnienie zbrodni wojennych. W wywiadach wagnerowcy bez skrupułów opowiadają na przykład, jak zabijali ukraińskich jeńców i dzieci w Bachmucie.