Do internetu wyciekło nagranie i zdjęcia ze zdarzenia. 28-letnia nauczycielka angielskiego pod wpływem alkoholu rozebrała się do naga i zaczęła wspinać po buddyjskiej świątyni.
Do incydentu doszło w Chiang Mai w północnej Tajlandii. Na nagraniu widać jak kobieta siedzi na poręczy i kłóci się z ludźmi, którzy zwracali jej uwagę i próbowali ją ściągnąć.
Jeden z mieszkańców dał kobiecie koc do okrycia. Na miejsce wezwano także policję. 28-latka awanturowała się podczas zatrzymania i stawiała opór.
Przybyli funkcjonariusze zabrali ją miejscowego szpitala, aby wytrzeźwiała. Udało im się ustalić, że 28-latka pochodzi z Bangladeszu i jest nauczycielką angielskiego. Do Tajlandii przyjechała na urlop.
Podejrzewaliśmy, że jest mocno pijana - nie mogła się opanować i zrobiła straszną scenę. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiliśmy, było zabranie jej do szpitala. Kiedy wytrzeźwieje, lekarze sprawdzą jej stan psychiczny - powiedział lokalnym mediom podpułkownik policji Somkit Phusod z komisariatu w Chaing Mai.
Po badaniach psychologicznych zostaną sporządzone raporty medyczne. Później policja zdecyduje czy kobietę ukarać mandatem, czy wnieść sprawę do sądu. Wiadomo także, że ambasador już interweniował w jej sprawie.
Mieszkańcy okolicy postanowili posprzątać i dokładnie oczyścić świątynię po tym incydencie. Miejsce jest dla nich bardzo ważne, wierni codziennie się tam modlą i składają ofiary.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.