Donald Tusk wybrał się z żoną na zakupy. Co kupił? Tego niestety nie wiemy. Pudełko niesione przez byłego premiera w prawej dłoni, według naszego informatora, skrywało w środku przepyszne ciasto, którym z pewnością były przewodniczący PE potem raczył się w towarzystwie ukochanej żony.
Donald Tusk wrócił do domu jednym ze swoich luksusowych aut. Przepiękny samochód w srebrnym kolorze zaparkował blisko domu. Siedząc w aucie, nie miał na nosie maseczki. Jednak zanim z niego wysiadł, natychmiast ją założył. Trzeba przyznać, że jest to zachowanie, które zdecydowanie może być wzorem dla społeczeństwa. Wciąż przecież każdy z nas zna przypadki osób, które pomimo czerwonej strefy nie noszą maseczki albo zakładają ją tylko na same usta.
Donald Tusk chwycił za klamkę samochodu dopiero wówczas, gdy maseczka przykrywała solidnie jego nos i usta. Tak jak nakazuje sanepid.
Z tyłu znajdowały się zakupy, po które sięgnął Donald Tusk. Za chwilę na pomoc przybiegła jego żona - Małgorzata Tusk. Wspólnie uporali się z torbami.
Donald Tusk niósł zakupy. Wśród nich szczególnie w oczy rzuca się ten jeden - trzymany w prawej ręce. Co to może być?
Co takiego znajdowało się wewnątrz tajemniczego pakunku? Jak twierdzi nasz informator - prawdopodobnie było to ciasto, które po ciężkim dniu Tuskowie z pewnością zjedli ze smakiem!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.