Krzysztof Dymiński mieszkał wraz z rodziną w małej miejscowości Pogroszewo Kolonia, położonej niedaleko Ożarowa Mazowieckiego. 27 maja opuścił swój dom i od tamtej pory nie ma po nim śladu.
Kilka dni temu jego mama na swoim profilu w mediach społecznościowych udostępniła filmik zarejestrowany przez samochodowa kamerę, na którym podobny do Krzysztofa chłopak zmierza drogą nr 11 z Koszut do Kórnika w stronę Poznania.
Po analizie lokalizacji pojawiających się w tych doniesieniach pojawił się pomysł, że zaginiony może przemierzać popularny wśród pielgrzymów szlak świętego Jakuba, którego część tras prowadzi przez Polskę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę pani Agnieszka Dymińska, mama zaginionego Krzysztofa wrzuciła kolejny post w mediach społecznościowych. Tego dnia minęły bowiem cztery miesiące od zaginięcia jej syna. Kobieta napisała, że nie liczy się dla niej nic oprócz tego, aby wrócił bezpiecznie do domu.
Nie ma Cię w domu już cztery miesiące. Nie rozumiemy co się stało, że podjąłeś decyzję by wyjść tamtego dnia. Czas płynie i dziś już wiem, że nie muszę wiedzieć dlaczego wyszedłeś. Może kiedyś będziesz chciał mi powiedzieć, ale dziś liczę tylko na to, że wrócisz do nas. Czekam każdego dnia na tę chwilę. Bardzo Cię kochamy synku. Najbardziej na świecie. Jesteś naszym słoneczkiem. Wróć - napisała mama w mediach społecznościowych.
Policja prosi o pomoc
W dniu zaginięcia Krzysztof był ubrany w granatową bluzę z dużym logiem adidas, z przodu w kolorze białym, spodnie ciemne oraz buty czarne marki Diesel. Ma około 180 cm wzrostu. Ma szczupłą sylwetkę, faliste włosy i aparat na zęby.
Każdy ktokolwiek widział nastolatka lub posiada informacje o miejscu jego pobytu, prosimy o pilny kontakt z Komisariatem Policji w Ożarowie Mazowieckim pod numerami 47 724 38 20, (22) 721 20 32 lub z rodziną pod numerem 604 944 800.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.