Youtuber odwiedził klubokawiarnię księdza. Tu można zjeść i wypić za darmo

26

"Cyrk motyli" to klubokawiarnia założona przez księdza Rafała Główczyńskiego. Tutaj nie ma oficjalnego menu, płaci się tyle, ile się chce. O takich miejscach trzeba mówić głośno - oznajmił YouTuber Dymitr Błaszczyk. I właśnie temu miejscu poświęcił odcinek na swoim kanale "Sprawdzam Jak".

Youtuber odwiedził klubokawiarnię księdza. Tu można zjeść i wypić za darmo
To jedyne miejsce w Warszawie, gdzie każdy płaci, ile chce (YouTube)

Na miejscu można dostać kawę, lody włoskie, lemoniadę, herbatę czy popcorn a także tosty. I za każdą z tych pozycji można nie zapłacić wcale, a można i złotówkę i 100 zł. Taka jest idea "W cyrku motyli" - aby spotkać się tu mógł każdy, także ten, który nie ma funduszy.

Miejsce to skupia wiele osób w różnym wieku. Jest też specjalnie zorganizowany dancefloor na potańcówki.

Klubokawiarnia u księdza. Siedem dni wydarzeń

W każdy dzień w klubokawiarni dzieje się coś ciekawego. W poniedziałek, zwany dniem uśmiechu, rodzice z dziećmi niepełnosprawnymi otrzymują kawę i poczęstunek za darmo. Wtorek to dzień seniora i od 17 do północy organizowane są bale seniorów. Środa to dzień spotkań i wtedy od godz. 20:00 organizowane są spotkania integracyjne. Czwartek to dzień otwartości, kiedy od godz. 20:00 organizowany jest kurs Alpha dla każdego

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ksiądz otworzył lokal w Warszawie. Wspomina imprezy pod mostem

Piątek to dzień sceny i na scenie od 20:00 odbywają się występy i spotkania. Sobota to dzień imprezy na czysto - od 21:00 do późna Niedziela z kolei to dzień rodziny od 15:00 a od 20:00 odbywają się wieczorki taneczne.

Skąd znacie księdza Rafała? - spytał Dymitr obsługujących na miejscu młodych ludzi.
Zobacz także: RESTAURACJA KSIĘDZA W WARSZAWIE GDZIE NIE MA CENNIKA - TYLE ILE DASZ TYLE PŁACISZ!
Z tiktoka - odpowiadają chórem.

Bo właśnie na TikToku Ksiądz z Osiedla ma rzesze fanów i obserwatorów. Natomiast pomysł uruchomienia klubokawiarni zrodził się podczas imprez, jakie od miesięcy organizował pod Mostem Świętokrzyskim.

Spotykałem ludzi, którzy mówili, że gdzieś by poszli, ale nie mają pieniędzy - relacjonował ksiądz Główczyński.

Dodał, że to miejsce nie ma ani cennika, ani alkoholu, odwiedzający są też zachęcani do tego, żeby nie używać telefonów. Z rozbrajającą szczerością ksiądz przyznał, że do ostatniej chwili nie wierzył, że to miejsce powstanie.

Jak z urzędu się odezwali, to ja w to nie wierzyłem. Zadzwonili z miasta i powiedzieli, że jeśli chcę to miejsce, to mogę - relacjonował.

Ksiądz zaznaczył, że do "Cyrku motyli" może przyjść każdy, bez względu na światopogląd czy wiarę. Bo tutaj nikt o takie rzeczy nie pyta.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić