Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Ewa Sas | 
aktualizacja 

Z Nidzicy zniknęły 4 hektary lasu. Samorząd zawiadamia policję

64

W Nidzicy doszło do nielegalnej wycinki 4 ha młodego lasu. Samorząd zgłosił sprawę na policję, gdyż właściciel ziemi nie miał zgody na takie działania. Planowana jest tam budowa farmy fotowoltaicznej.

Z Nidzicy zniknęły 4 hektary lasu. Samorząd zawiadamia policję
Mieszkańcy Nidzicy są załamani. W pień wycięto kilkaset drzew (Google Street View, Pixabay)

Urząd Miasta w Nidzicy w województwie warmińsko-mazurskim zgłosił na policję nielegalną wycinkę około 4 ha młodego lasu. Jak poinformował burmistrz Jacek Kosmala, samorząd nie wydał zgody na takie działania właścicielowi ziemi, który planuje w tym miejscu budowę farmy fotowoltaicznej.

Władzę Nidzicy zaalarmowali mieszkańcy okolicznych wsi

Mieszkańcy wsi Łyna, Dobrzyń i Wietrzychowo zaalarmowali burmistrza o wycince.

Sprawdziłem, że rzeczywiście taka wycinka została przeprowadzona, więc poleciłem urzędnikom udokumentowanie tej sytuacji i zawiadomiłem policję - powiedział burmistrz Kosmala w rozmowie z PAP.

Gmina Nidzica wszczęła postępowanie administracyjne w tej sprawie. Według dokumentów teren ten był nieużytkiem, a wycinka drzew na takim obszarze wymaga zgody, której nie wydano. Urzędnicy potwierdzili, że ziemia była porośnięta drzewami-samosiejkami.

Oficer prasowa policji w Nidzicy Alicja Pepłowska potwierdziła przyjęcie zawiadomienia.

Według naszych informacji chodzi o ok. 4 ha terenu, które porastały zadrzewienia śródpolne - powiedziała Pepłowska.

Dodała, że takie zgłoszenia są rzadkością w okolicach Nidzicy.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Mieszkańcy okolicznych wsi udokumentowali wycinkę ponad 450 drzew.

Właściciele działki rżną drzewa nie patrząc na to, że w tym lesie żyją zwierzęta. Widujemy tam sarny, jelenie - powiedział jeden z mieszkańców.

Chcą zbudować farmę fotowoltaiczną. Mieszkańcy protestują

Działka, na której doszło do wycinki, jest częścią większego obszaru, gdzie właściciele ziemi planują budowę farmy fotowoltaicznej. Burmistrz Kosmala przyznał, że inwestorzy zwrócili się do gminy o wydanie decyzji środowiskowej, ale gmina zażądała raportu oddziaływania na środowisko, którego dotąd nie otrzymała.

Mieszkańcy okolicznych wsi protestują przeciwko budowie tak dużej farmy fotowoltaicznej, która miałaby zająć około 400 ha.

Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Obrona cywilna w programie WF? Pomysł budzi kontrowersje
Młody kibic oszalał ze szczęścia. Teatr czy prawdziwe emocje?
Dziecko z błonicą w stanie ciężkim, lecz stabilnym. Szpital we Wrocławiu ma jednak niepokojące wieści
Naukowcy uwięzieni na Antarktydzie proszą o ratunek. Mają problem z kolegą
Niezwykła akcja leśników koło Piotrkowa Trybunalskiego. Tak uratowali chorego wilka
Odkryto 21 niewybuchów z czasów II wojny światowej. To sprawka... dzików
Na Podkarpaciu "wyrósł" nowy rezerwat przyrody. Ma 189 hektarów
Cały świat mówi o tenisistce z Rosji. To ona pokonała Igę Świątek
Tak kiedyś witano wiosnę. Skąd wziął się zwyczaj topienia Marzanny?
Francuski polityk chce odzyskać Statuę Wolności. Ma dość Trumpa
Kiedy sadzić czosnek niedźwiedzi? Kluczowy jest odpowiedni termin
Groza w Poznaniu, 15-latek postrzelony w głowę
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić