Paczka z kokainą spadła na teren miasta Baratili San Pietro na Sardynii w marcu. Mieszkańcy jednego z domostw zauważyli mały, turystyczny samolot, a później usłyszeli głośny huk. Natychmiast wezwali na miejsce policję.
Kokaina "spadła z nieba"
Funkcjonariusze przeszukali dach i znaleźli tam czarną walizkę zawierającą aż 8,5 kilograma czystej kokainy. Wartość narkotyków oszacowano na 9 mln euro.
Po czteromiesięcznych poszukiwaniach udało się namierzyć pilota samolotu, z którego wyrzucono paczkę. 28-letni mężczyzna został aresztowany we wtorek.
Śledczym udało się ustalić, że samolot wystartował z małego lotniska w Rzymie i przeleciał nad prowincją Nuoro, po czym skierował się do Baratili San Pietro w prowincji Oristano. Samolot zniknął z radarów na około 20 minut, tuż przed zrzuceniem paczki z narkotykami.
Analiza GPS znajdującego się na pokładzie samolotu potwierdziła, że w ciągu tych 20 minut samolot wykonał kilka okrążeń w obszarze nad miejscem, gdzie spadła walizka – poinformowała policja.
Czytaj także: Obiadokolacja dla 3 osób we Włoszech. Paragon Polaka robi wrażenie
Pilotem był 28-letni Francesco Rizzo z Rzymu. Rizzo pracował jako pilot dla węgierskiej firmy i prowadził szkolenia dla bogatych biznesmenów. Do tej pory miał nienaganną opinię. Policja wciąż poszukuje handlarzy, którzy mieli złapać paczkę z narkotykami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.