Jak informuje Polska Agencja Prasowa, niemieccy policjanci próbowali zatrzymać kierowcę Audi Q8, który zignorował polecenie do zatrzymania. Uciekinier przekroczył granicę i wjechał na terytorium Polski, kontynuując jazdę autostradą A18. Do zdarzenia doszło we wtorek 29 października.
Policjanci z Żar zostali powiadomieni o sytuacji przez Polsko-Niemieckie Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku. Po kilku kilometrach na autostradzie A18 kierowca zjechał na drogę krajową nr 27 i zniknął z pola widzenia. Funkcjonariusze odnaleźli porzucone Audi stojące na polnej drodze. Okazało się, że warte 400 tysięcy złotych auto zostało skradzione na terenie Niemiec.
Komendant ogłosił alarm dla żarskiej komendy. Do poszukiwań uciekiniera skierowano kilkunastu policjantów oraz przewodnika z psem tropiącym – podała nadkom. Aneta Berestecka, cytowana przez PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowcą skradzionego pojazdu udało się znaleźć po kilkunastu godzinach. Okazał się nim 47-letni mieszkaniec Wrocławia.
47-latek trafił do aresztu
Jak informuje żarska policja, 47-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał też prokuratorskie zarzuty. Prokuratura oskarżyła go o kradzież z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Audi Q8, który wyceniany jest na 400 tys. zł, został zabezpieczony i umieszczony na policyjnym parkingu.