Reanimacja nie pomogła. Za późno było też na pomoc ratowników, którzy przybyli do mieszkania przy ul. Grunwaldzkiej w Bydgoszczy. Chłopak, który zatruł się dwutlenkiem węgla podczas kąpieli, zmarł na miejscu.
Oprócz piecyka gazowego, w mieszkaniu nie było innych urządzeń grzewczych, nie było też czujnika tlenku węgla - mówi kpt. Aleksandra Starowicz, rzeczniczka bydgoskiej straży pożarnej.
W łazience był junkers, z którego najprawdopodobniej ulatniał się czad. Wstępna analiza sytuacji wskazuje, że to on był przyczyną śmierci nastolatka - informuje "Gazeta Pomorska".
To kolejny tak tragiczny przypadek tej zimy. Dane policji i straży pożarnej mówią o ok. 20 osobach, które tej zimy zmarły w wyniku zaczadzenia. O wielkim szczęściu mogą mówić m.in. kilkumiesięczne niemowlę i 3-latek z Grudziądza, których w ostatniej chwili uratowano od zatrucia.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.