Do morderstwa doszło w czwartek, 17 października. To wtedy mieszkającą na parterze jednej z kamienic Monikę A. przyszła odwiedzić znajoma. Na miejscu zastała makabryczny widok.
81-letnia Monika A. leżała na schodach, nie dając oznak życia. Piętro wyżej kobieta natknęła się na zmasakrowane ciało 64-letniej Marzeny Sz. Odwiedzająca zaalarmowała służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby - ekipy policyjne, pogotowie ratunkowe i straż pożarna. Śledczy zabezpieczyli ślady - to jedyne co można było w tym momencie zrobić. Obie znalezione kobiety nie żyły już od jakiegoś czasu. Śledczy ustalili, że zginęły od ciosów zadanych siekierą.
Czytaj także: Morderca Bartłomiej B. zatrzymany. Oto co mówią sąsiedzi
Dwie martwe kobiety w kamienicy. Szybko się znalazł
Śledczy na winnego zabójstwa wytypowali krewnego 64-latki, Fabiana Sz. Jak donosi "Fakt", miał on odwiedzić ciotkę prawdopodobnie w jednym celu - pożyczenia pieniędzy. Wiedział, że krewna nie narzeka na brak gotówki, gdyż niedawno wróciła z pracy za granicą. Jednak kobieta nie zgodziła się na pożyczkę.
Negatywna odpowiedź rozwścieczyła Fabiana Sz., który sięgnął po siekierę i zaczął zadawać ciosy swojej ciotce. Na krzyki dochodzące z sąsiedniego mieszkania nie chciała być obojętna 81-letnia Monika A., która wyszła ze swojego mieszkania. Skończyło się to dla niej tragicznie.
Fabian Sz. miał zobaczyć kobietę i ją także zabił, a następnie uciec. Mimo tego mundurowym udało się go namierzyć i zatrzymać.
Mężczyzna w trakcie przesłuchania w prokuraturze przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Przedstawił śledczym przyczyny swojego zachowania, lecz ci nie zdradzają szczegółów. Fabian Sz. trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu dożywocie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.