Do senackiej zamrażarki, jak podaje "Rzeczpospolita", trafił właśnie pomysł przyznania prezydentowi Andrzejowi Dudzie złotego łańcucha Orderu Orła Białego. Jest to najstarsze i najwyższe polskie odznaczenie państwowe. Nadaje się go za największe zasługi cywilne i wojskowe.
Łańcuch został zamówiony w przez Stanisława Augusta z okazji jego koronacji, a w okresie międzywojennym przysługiwał prezydentowi Ignacemu Mościckiemu.
I o ile początkowo senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Komisja Heraldyczna a nawet minister kultury Piotr Gliński poparli ten pomysł, tak wkrótce okazało się, że łańcuch byłby za drogi.
Łańcuch składa się bowiem z 24 emaliowanych ogniw, a oryginalnie zawieszony był na nim wysadzany brylantami krzyż. Koszt takiego przedsięwzięcia idzie zatem w miliony złotych, a to w obliczu szalejącej pandemii nie spotkałoby się z przychylnością opinii publicznej. Nie było też do końca jasne, czy prezydent RP miałby nosić przechowywany na Zamku Królewskim oryginał czy trzeba by było wykonać kopię.
Te koszty nie byłyby takie niskie, bo to nie jest taki łańcuch jak łańcuch towarzystwa naukowego czy nawet rektora uczelni. To jest łańcuch, który w sobie zawiera pewne klejnoty – powiedział Marszałek Sematu Tomasz Grodzki.
Senat ma wrócić do tej sprawy "po zakończeniu pandemii". W praktyce jednak może się to nigdy nie wydarzyć.
Jako przewodniczący komisji będę stał na stanowisku, że powinno być to odroczenie na wieczne nigdy – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef Komisji Ustawodawczej, niezależny senator, Krzysztof Kwiatkowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.