Generał Mike Minihan ma złe przeczucia, o czym poinformował swoich podwładnych w specjalnej notatce.
Mam nadzieję, że się mylę. Przeczucie mówi mi, że będę walczył w 2025 roku - oświadczył generał Mike Minihan w wiadomości do podległych mu oficerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do notatki dotarło NBC News. Minihan zaznacza w niej, że zarówno Tajwan, jak i Stany Zjednoczone w 2024 r. będą mieć wybory prezydenckie. Zdaniem generała to może sprawić, że uwaga USA będzie skupiona na czymś innym, co da chińskiemu przywódcy Xi Jinpingowi okazję, by ruszyć na Tajwan. Minihan polecił dowódcom sił powietrznych do końca lutego przedstawić plan na przygotowanie do walki z Chinami.
Generał ma swój plan
Sam Mike Minihan ma już pierwsze propozycje tego, jak powinny wyglądać najbliższe miesiące. W lutym polecił całemu personelowi Air Mobility Command (dowództwo sił powietrznych, które liczy niemal 50 tys. żołnierzy i 500 samolotów, jest odpowiedzialne za transport i tankowanie - przyp.red.) aby ćwiczyli strzelanie do celu z odległości 7 metrów. Wszyscy mają również zaktualizować dane kontaktowe do bliskich, których należy powiadomić w nagłych wypadkach.
Z kolei marzec ma być czasem, kiedy personel AMC ma "rozważyć swoje sprawy osobiste i ustalić, czy należy zaplanować wizytę w ich kancelarii prawnej, aby upewnić się, że są prawnie przygotowani" (na wszystkie okoliczności-przyp.red.). Zdaniem generała ważną rolę mogą odegrać także drony, dlatego personel AMC powinien być przygotowany do ich transportu.
Od notatki odciął się amerykański departament obrony. Jednak rzecznik Air Mobility Command potwierdził jej autentyczność.
Ostrzeżeń jest więcej
Rzecznik prasowy Departamentu Obrony gen. bryg. Patrick Ryder dyplomatycznie oświadczył, że Chiny są wyzwaniem, ale amerykańskie służby są skupione na współpracy z sojusznikami, co ma na celu zachowanie pokoju na obszarze Indo-Pacyfiku.
W nieco innym kontekście wypowiadał się w marcu 2021 r. podczas przesłuchania admirał Philip Davidson, ówczesny dowódca Dowództwa USA ds. Indo-Pacyfiku. Zaznaczył, że Tajwan zdecydowanie jest ambicją Chin.
Myślę, że zagrożenie jest widoczne w tej dekadzie, a właściwie w ciągu następnych sześciu lat - stwierdził Davidson.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin przyznał, że siły chińskie zachowują się w sposób prowokacyjny. Jednak jego zdaniem to nie oznacza, że inwazja jest nieunikniona.
Czytaj także: Chiny odpowiadają USA. "Prawdziwy test"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.