Pobicie ekspedientki w Radomiu miało miejsce we wrześniu 2020 roku. - Przed jednym z osiedlowych sklepów w Radomiu trzech mężczyzn zaatakowało pracownicę oraz jej syna. Jak się okazało, powodem agresji było to, że kobieta po zamknięciu sklepu nie chciała ich obsłużyć - przypomniała rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji zs. w Radomiu podinsp. Katarzyna Kucharska, cytowana przez PAP.
Czytaj także: Na Słowacji pękła tama. Dramatyczne nagranie z Tatr
Dwóch napastników radomscy policjanci zatrzymali już następnego dnia. Przedstawiono im zarzut udziału w pobiciu i aresztowano na trzy miesiące - dodała.
Policjanci szybko ustalili tożsamość trzeciego, najbardziej agresywnego mężczyzny. Z informacji policjantów wynikało, że wyjechał do Wielkiej Brytanii.
Wielka akcja policji. 38-latek schwytany
W końcu udało się doprowadzić ten temat do końca. - Dzięki precyzyjnym informacjom i stałej współpracy z oficerem łącznikowym polskiej policji we Francji, w nocy 17 kwietnia 38-latek został zatrzymany na podstawie ENA przez francuskich policjantów w trakcie przekraczania granicy francusko-hiszpańskiej - podkreślił rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.
Czytaj także: Dziecko uratowane. Zdjęcie obiegło świat
12 maja w Marsylii mężczyzna został przekazany polskim policjantom. Następnego dnia trafił natomiast do aresztu. Usłyszał już m.in. zarzut usiłowania zabójstwa.