Jarosław Kaczyński odwiedza kolejne polskie miejscowości. Na spotkaniach z szefem PiS gromadzą się sympatycy tej partii. Przeciwnicy też wkraczają do akcji i manifestują swój sprzeciw względem rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Pojawiają się między innymi niepochlebne okrzyki i transparenty z gorzkimi hasłami. Szczególnie gorąco zrobiło się w niedzielę w Gnieźnie. Gdy po spotkaniu Jarosław Kaczyński opuszczał to miasto, z przykrą "niespodzianką" czaiła się na niego grupka młodych osób.
Czytaj także: Psy zaatakowały rowerzystę. Tragiczny finał
Jeden z mężczyzn obrzucił konwój jajkami. W sieci pojawił się film z tego zdarzenia. Nagranie zostało już jednak usunięte. "Fakt" wyjaśnia, że było na nim słychać "wielką radość z każdego trafienia w przejeżdżające samochody".
Po oddaniu trzech jajecznych salw mężczyzna został zatrzymany przez policję - zauważa tabloid.
Dostał 100 złotych mandatu za nieobyczajny wybryk - informuje rzeczniczka gnieźnieńskiej policji Anna Osińska.
Jarosław Kaczyński odnosi się do przeciwników
Dzień wcześniej Jarosław Kaczyński odnosił się do zachowań osób, które nie są sympatykami jego partii.
No i później to, co zobaczyłem pod budynkiem hotelowym. Rozwrzeszczane grupy ludzi, którzy naprawdę upadli bardzo nisko, biorąc pod uwagę ich język, ich agresję, ich twarze. To wszystko, co by wskazywało na to, że nie byli tylko i wyłącznie pod wpływem własnych emocji, ale też jakichś elementów dodatkowych - mówił w Poznaniu, cytowany przez "Fakt".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.