lekki deszcz
Warszawa
13°
aktualizacja 

Zabił dwie osoby, ale do aresztu nie trafił. Jest synem polityka

104

Jędrzej O. syn polityka i biznesmena gminy Wronki (woj. wielkopolskie) w 2019 roku spowodował wypadek, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Mimo wszystko nie został aresztowany a sprawę chwilowo odroczono z powodu pobytu oskarżonego w szpitalu psychiatrycznym.

Zabił dwie osoby, ale do aresztu nie trafił. Jest synem polityka
Zdjęcie z miejsca wypadku. (straż pożarna)

Lipiec 2019, Rażyn 70 km od Poznania. Jędrzej O. spowodował wypadek, w wyniku którego zginęły dwie osoby, jedna została poważnie ranna. Prokuratura podała, że przyczyną zdarzenia była zbyt szybka jazda. Mimo wszystko mężczyzna nie został aresztowany. Otrzymał zakaz prowadzenia samochodów. Media zauważają, że Jędrzej O. jest synem byłego radnego gminy Wronki w powiecie szamotulskim i wysoko postawionego polityka i biznesmena w gminie.

Mimo to ponownie wsiadł za kółko i ponownie przekroczył prędkość w ubiegłym roku w Gostuniu. Jechał 188 km/h i nie zatrzymał się do kontroli. Jak donosi "Gazeta Wyborcza" został ukarany przez sąd grzywną w wysokości 4,5 tys. zł. Sąd poinformował o tym, że nie wiedział o zakazie nałożonym na Jędrzeja O. Prokurator nie interweniował w tej sprawie, a wyrok stał się prawomocny.

Mimo wszystko i to nie wystarczyło, by aresztować oskarżonego. Sędzia zaostrzył dozór policyjny do trzech meldunków na komisariacie w tygodniu oraz informowaniu o planach opuszczenia miejsca zamieszkania na więcej niż 24 h. Zdaniem sądu wydarzenia w Gostyniu nie blokują procesu dot. wypadku w Rażynie, więc nie ma potrzeby aresztowania Jędrzeja O.

Sprawa wypadku z 2019 roku wciąż jest niejasna. Jędrzej O. chwilę po zdarzeniu zeznał policjantom, że wypił siedem piw, jednak do badania poziomu alkoholu we krwi doszło kilka godzin później. Wtedy już mężczyzna był trzeźwy. "Wyborcza" podaje, że istnieją podejrzenia o sfałszowaniu wyniku, oskarżony miał wypić duże ilości płynów przed badaniem. 10 stycznia mężczyzna miał stawić się na sali sądowej, jednak jego obrońca podał, że od tygodnia przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Sprawę więc odroczono.

Zobacz także: Zniszczył fasadę kościoła. "Sąd nie miał wątpliwości"
NA ŻYWO
Autor: MMC
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Gerard Pique płakał na sali sądowej
Udaremniony przemyt na granicy w Medyce. Ukrainiec chciał przewieźć XIX-wieczną ikonę
Szokujące nagranie z Wrocławia. Kobieta z dzieckiem cudem uszli z życiem
Horror na Podlasiu. Wilki zaatakowały mężczyznę. "Widok był przerażający"
Strażnik był świadkiem awantury w sklepie. Natychmiast zareagował
Koroner ujawnił przyczynę śmierci byłej gwiazdy Arsenalu. Zmarł prawie rok temu
Bałagan we Wrocławiu. "Wszędzie leżą". Nagranie obiega sieć
Sprawdzali tereny Pustyni Błędowskiej. Natrafili na niebezpieczne przedmioty
Ostrzegają przed podróżą do USA. Podali powód
Polak prowadzi poszukiwania skarbów w Anglii. "Są ludzie, którzy z tego żyją"
Górnik Zabrze z nowym trenerem. Kto zastąpi Jana Urbana?
Sos do jajek wielkanocnych. Doskonale zastąpi majonez
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić