Jak przekazała policja w Mumbaju w środę 56-letni Manoja Sahani został aresztowany pod zarzutem zabójstwa swojej 32-letniej partnerki Saraswati Vaidyi.
Para przez trzy lata mieszkała razem w mieszkaniu w Bombaju. Kilka dni jednak miało dojść między nimi do kłótni. To właśnie rzekomo skłoniło mężczyznę do zabójstwa.
W środę sąsiedzi pary zgłosili, że z sąsiadującego mieszkania wydobywa się nieprzyjemny zapach. Kiedy policja dotarła do mieszkania, przekazała, że znalazła części ciała umieszczony do plastikowych toreb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna próbował ukryć dowody zbrodni
"Kiedy dotarliśmy do domu i otworzyliśmy drzwi, zrozumieliśmy, że doszło do morderstwa, a podejrzany próbował ukryć dowody" – powiedział dziennikarzom Jayant Bajbale, zastępca komisarza policji w Bombaju.
Policja przekazała w oświadczeniu, że Sahani "kupił ścinacz drzew i posiekał ciało. Ugotował ok. 13 części ciała w szybkowarze, a następnie włożył je do plastikowych toreb z zamiarem ich ekshumacji.
W Indiach rośnie liczba zabójstw
Podobna sprawa miała miejsce w zeszłym roku. W stolicy Indii zamordowano 26-letnią kobietę. Aftab Ameen Poonawala został aresztowany i oskarżony o zabicie swojej partnerki Shraddhy Walker. On także posiekał ciało na dziesiątki kawałków, później przechowywał je w lodówce i z czasem wyrzucił do lasu.
Rekha Sharma, przewodnicząca Indyjskiej Narodowej Komisji ds. Kobiet, powiedziała, że liczba takich przestępstw wydaje się z każdym dniem rosnąć.
"Wiem, że mordercy wzorują się teraz na przeszłych incydentach, które są bardzo makabryczne i ohydne" – powiedziała Sharma krajowej agencji informacyjnej ANI w Indiach.