Ich historię na Twitterze nagłośnił doradca szefa MSW Ukrainy, Anton Heraszczenko.
Wczoraj 24 czerwca w okupowanym czasowo Berdiańsku dwóch chłopców urodzonych w 2006 roku zamordowało dwóch okupantów: miejscowego policjanta-kolaboranta i rosyjskiego okupanta - napisał na Twitterze Heraszczenko.
Dodał, że nastolatkowie zginęli w strzelaninie z policją. Na nagraniu widać jednego z chłopców, Tigrana Oganesyana. Ma przy sobie karabin automatyczny i rękawice taktyczne. Widać, jak upewnia się u swojego kompana, ze zabili przynajmniej dwie osoby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jest to. To jest śmierć, chłopaki. Żegnajcie! Chwała Ukrainie! - żegna się 17-latek w ostatnim swoim filmie.
Zginęli jako prawdziwi Bohaterowie - dodaje Heraszczenko.
Polityk przyznaje, że to smutna codzienność, że w Ukrainie nastolatkowie z bronią w ręku muszą stawiać czoła wrogom w okupowanych miastach.
Ogromna odwaga i jednocześnie ogromna tragedia. Musimy tworzyć lepszy świat dla naszych dzieci - zauważył jeden z internautów.
Pozostali oddawali hołd nastoletnim bohaterom.
486 dzień inwazji na Ukrainę
Kiedy oczy wszystkich zwrócone były na Rosję, gdzie Prigożyn wzniecił bunt i rozpoczął marsz na Moskwę, w Ukrainie żołnierze i cywile nie przestawali walczyć.
Bunt grupy najemników Wagnera nie wpłynie na rosyjską ofensywę wojskową na Ukrainie - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
I niestety nie były to słowa rzucone na wiatr. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w sobotę wieczorem, że siły rosyjskie w ciągu minionych 24 godzin wystrzeliły na Ukrainę 53 rakiety.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.