Louis Bernard Gaskin dopuścił się morderstwa małżeństwa Roberta i Georgette Sturmfelsów. 56-latek i 55-latka zostali 20 grudnia 1989 roku zastrzeleni w swoim domu w hrabstwie Flagler na Florydzie. Sprawcą był właśnie Gaskin, w którego miejscu zamieszkania odnaleziono zrabowane ofiarom zegar, dwie lampy i odtwarzacz kaset wideo.
Przeczytaj także: Zabił żonę i dwójkę dzieci. Po wszystkim wydłubał sobie oczy
"Zabójca-ninja" otrzyma karę śmierci. Znamy termin egzekucji
W toku śledztwa wyszło na jaw, co Louis Bernard Gaskin zamierzał zrobić ze skradzionymi przedmiotami. Morderca małżeństwa Sturmfelsów planował, że podaruje łupy swojej ówczesnej dziewczynie w ramach prezentów świątecznych. Gaskin przyznał się do winy, a przydomek "zabójca-ninja" otrzymał z powodu stroju w czarnym kolorze, który założył idąc na napad.
Przeczytaj także: Wagnerowcy pokazali egzekucję. Więzień miał zostać stracony młotem
Jak informuje portal ABC News, psycholog potwierdził, że Louis Bernard Gaskin doskonale zdawał sobie sprawę z konsekwencji popełnianego czynu. Nie było mowy o nawet częściowym zniesieniu poczytalności oskarżonego, więc w 1990 roku usłyszał on wyrok śmierci. Sam Gaskin również nie zaprzeczał, że jego postępowania nie można usprawiedliwić złym stanem psychicznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Egzekucja polityka w Iranie. "Bezduszny i tchórzliwy akt"
Wina zawsze leżała po mojej stronie. Diabeł wywierał na mnie większy wpływ niż Bóg. Wiem, że postąpiłem źle. Nie byłem chory psychicznie – przyznał Louis Bernard Gaskin przed sądem (ABC News).
Według ustaleń New York Post Louis Bernard Gaskin zostanie stracony w środę 12 kwietnia o 18:00 czasu lokalnego (00:15 w Polsce – przyp. red). Wyrok będzie wykonany poprzez wstrzyknięcie 56-latkowi trucizny. Obecnie w stanie Floryda na egzekucję oczekuje łącznie 297 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.