Tragedia miała miejsce w środę 18 października 2023 roku na poznańskim Łazarzu. Dzieci z okolicznego przedszkola wraz z opiekunkami szły na pocztę wysłać kartki z okazji dnia listonosza. Wtedy nagle pojawił się 71-letni Zbysław C.
Mężczyzna z nieznanych powodów rzucił się na 5-letniego Maurycego. Dźgał dziecko nożem, prosto w klatę piersiową. Ostatecznie agresor został złapany przez jednego z przypadkowych mężczyzn i policjantkę. Przedszkolak w ciężkim stanie trafił do szpitala. Tam niestety zmarł.
Zabójstwo 5-letniego Maurycego. Przedszkolaki pod opieką psychologów
Świadkami przerażających scen byli m.in. koledzy i koleżanki Maurycego. Przedszkolaki do dzisiaj nie mogą zrozumieć, co się stało. Są w szoku. Z rodzicami dzieci rozmawiał "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jest małe przedszkole, tutaj wszystkie dzieci się znają, grupy są często mieszane - powiedział dziennikarzom "Faktu" Francios, ojciec dwóch chłopców, którzy lubili się bawić z Maurycym.
- Rozmawialiśmy z dziećmi w domu. Tłumaczyliśmy im, co się stało, są poruszeni, postanowiliśmy jednak wysłać ich do przedszkola, bo jest tu trzech psychologów, którzy będą wiedzieli, jak im pomóc - dodał mężczyzna.
Wypowiedziała się też mama innego przedszkolaka. Przyznała, że zaprowadziła go do placówki kolejnego dnia po tragedii. "Moje dziecko samo chciało iść do przedszkola. Uważam, że tak będzie dla niego lepiej". Kobieta przekonywała, że pracuje w psychiatrii i "wie, jak taka pomoc jest ważna".
Jeszcze to do niej chyba nie dociera. Nie chce nic mówić - powiedział z kolei ojciec Róży, dziewczynki z grupy, która widziała atak Zbysława C. na Maurycego.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.