Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa Jana Kuciaka i jego narzeczonej. Do tragedii doszło 21 lutego 2018 roku w słowackiej wsi Štiavnik. Wyrok na Kuciaka miał wydać biznesmen, który był bohaterem reportaży dziennikarza. Winnym morderstwa okazał się były policjant. Tomasz Sztabo otrzymał karę 25 lat więzienia. Ma ją odbyć w więzieniu o zaostrzonym rygorze.
O zlecenie zabójstwa oskarżony został biznesmen Marian Koczner. Na ławie oskarżonych zasiadła również Alena Zsizsova, która miała pośredniczyć między nim a oskarżonymi o dokonanie zabójstwa Sztabo i Marczekiem. Ten drugi przyznał się do winy i został skazany wcześniej na 23 lata pozbawienia wolności. Sąd uniewinnił biznesmena i Zsizsivą od stawianych im zarzutów.
Przeczytaj także: Zabójstwo Jana Kuciaka. Zrekonstruowano zbrodnię
Wyrok wzbudził na Słowacji wielkie kontrowersje. Oprócz zabójców wcześniej na 15 lat więzienia skazano pośrednika Zoltana Andrusko, który zdecydował się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Bliscy Kusznirovej i Kuciaka, po tym, jak usłyszeli, że uniewinniono Kocznera, opuścili salę rozpraw. Prezydent Słowacji Zuzana Caputova również nie kryje zaskoczenia.
Werdykt sądu mnie zszokował, muszę zrozumieć jego uzasadnienie. Szanuję go, ale spodziewam się, że poszukiwanie sprawiedliwości się nie skończy i będzie kontynuowane w Sądzie Najwyższym - przyznała Caputova.