Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

Zabójstwo policjantów z Wrocławia. Ujawniono, co zrobił komendant

199

Późnym wieczorem 1 grudnia Maksymilian F. zastrzelił dwóch konwojujących go policjantów, którzy zmarli trzy dni później w szpitalu. Początkowo Maksymilian F. uciekł i był poszukiwany przez policję. Wtedy właśnie zapadła decyzja komenda głównego policji o wyznaczeniu 100 tysięcy złotych za pomoc w schwytaniu sprawcy. To, co wydarzyło się potem może zaskoczyć wiele osób.

Zabójstwo policjantów z Wrocławia. Ujawniono, co zrobił komendant
Zabójstwo policjantów z Wrocławia. Ujawniono, co zrobił komendant (YouTube)

Do tragicznych scen doszło późnym wieczorem 1 grudnia we Wrocławiu. Policjanci Ireneusz Michalak i Daniel Łuczyński przejęli od innego patrolu Maksymiliana F. - ściganego listem gończym 44-latka, który miał odbyć wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności za oszustwa na portalach internetowych. Policjanci mieli przetransportować go do aresztu nieoznakowanym radiowozem.

Niestety, Maksymilian F. zdołał w jakiś sposób postrzelić w głowę obu policjantów, najprawdopodobniej z pomocą broni czarnoprochowej, a następnie zbiec z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze zostali znalezieni przez kierowcę, który zdziwił się na widok auta stojącego na środku ulicy.

Policjanci trafili do szpitala w stanie krytycznym i w poniedziałek, 4 grudnia zmarli. Maksymilian F. odpowie więc za podwójne zabójstwo, za co grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jechał rowerem po trasie S3. Niebezpieczną podróż przerwała policja

Zaskakująca decyzja komendanta

Po zastrzeleniu policjantów, Maksymilian F. uciekł i był poszukiwany przez policję. Wtedy właśnie zapadła decyzja komenda głównego policji o wyznaczeniu 100 tysięcy złotych za pomoc w schwytaniu sprawcy.

Teraz dziennik "Fakt" ustalił, jak została rozdzielona ta kwota. Dla wielu osób może być to spore zaskoczenie.

Komendant Główny Policji, za wzorowe wykonywanie zadań służbowych oraz ponadprzeciętne zaangażowanie podczas prowadzonej akcji dotyczącej zatrzymania sprawcy usiłowania zabójstwa dwóch funkcjonariuszy policji, przyznał 40 nagród motywacyjnych w formie pieniężnej - mówi gazecie podkom. Aleksander Pradun z KGP.

Jak czytamy, zaskakujące w tym wypadku jest to, że nagrody z komendy głównej nie dostał choćby ochroniarz z zoo, który pomógł w ujęciu Maksymiliana F. To on zauważył uciekającego 44-latka i wszczął alarm. - Nie usłyszałem nawet słowa "dziękuję" - mówił "Faktowi" pracownik ochrony.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 25.03.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Trenował reprezentację Polski w czasach PRL. Teraz grzmi: "To nie jest zespół"
Wspólny zakup losu w Eurojackpot? Jest jeden haczyk
Spędził 46 lat w celi śmierci. Otrzyma gigantyczne odszkodowanie
Brytyjka pojechała na wieczór panieński do Krakowa. "Nigdy tu nie wrócę"
Hipokryzja na drodze? Nagranie z Krakowa wywołało burzę
Ważne zmiany dla podróżujących do Wielkiej Brytanii! Nowy obowiązek
Tego dnia rozpoczną strajk. Odwołają wszystkie loty
Nie żyje 19-letni piłkarz. Doszło do tragicznego wypadku
Trump o wycieku planów ataku na Jemen. "Małe potknięcie, nic poważnego"
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Komorowskiej. Poseł wyjawił, jak wspomina zmarłą
Radioaktywne odpady składowane w jeziorze. Doszło do katastrofy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić