To bestialskie morderstwo 15-latka wstrząsnęło całą Polską. W piątek odbył się pogrzeb 13-letniej Patrycji, która została zamordowana przez byłego chłopaka. Dlaczego nastolatek posunął się do tak strasznego czynu? Jak twierdzi psycholog Izabela Kurzejewska w rozmowie z "Fatem", Kacper S. bał się reakcji rodziców na wiadomość o ciąży.
Nastolatek działał w afekcie. W tamtej strasznej chwili liczyło się dla niego tylko własne dobro. Nie myślał w ogóle o konsekwencjach swojego czynu. Zabił, bo przestraszył się reakcji swoich rodziców, gdyby się dowiedzieli, że 13-latka jest z nim w ciąży. Zwłaszcza swojego ojca, przed którym czuł respekt. Podejrzewam, że rodzice obojga dzieci nie wiedzieli, że oni ze sobą współżyją - tłumaczy psycholog Izabela Kurzejewska w rozmowie z "Faktem".
Śledczy ustalili, że 15-letni Kacper planował wcześniej morderstwo. Nastolatek zadał Patrycji kilkanaście ciosów nożem. Jak twierdzi psycholog, w ten sposób rozładowywał swoje napięcie.
W tamtym momencie jego działanie było mocno egocentryczne. Nie interesowała go dziewczyna, jej rodzice, czy nawet nienarodzone dziecko. Nie warto racjonalnie analizować jego czynu. To nie ma sensu. Gdyby myślał o tym, to do tej zbrodni w ogóle by nie doszło. Ale wtedy liczyło się "tu i teraz". A nie to, co będzie później. Poza tym, na początku ten chłopak starał się ukryć, że jest sprawcą. Tak jakby nie czuł się winny - mówi psycholog (Fakt).
Kacper S. prawdopodobnie trafi do poprawczaka. Nie może być sądzony jako dorosły, gdyż zbrodni dokonał dzień przed 15. urodzinami, w momencie morderstwa miał 14 lat. Kurzejewska twierdzi, że tam przez to co zrobił może zostać gwiazdą.
Należy pamiętać, że poprawczak kieruje się swoimi prawami. Tam może być gwiazdą, bo tam panują inne normy. Ci, którzy się tym zajmują twierdzą, że te miejsca jeszcze bardziej demoralizują - twierdzi psycholog Kurzejewska.
Zdaniem psychologa po kilku dniach od zbrodni 15-latek może wypierać to co zrobił i wcale nie uważać, że dokonał strasznej zbrodni.
Być może teraz jest zły, że go złapano. Podejrzewam, że obudował się mechanizmami obronnymi i wypiera to, co zrobił. Nie ma podstaw do twierdzenia, że miał jakieś zaburzenia osobowości - tłumaczy psycholog.
Psycholog radzi rodziców nastolatków
Psycholog Izabela Kurzejewska, by uniknąć w przyszłości takich zbrodni zaleca, aby rodzice dużo rozmawiali ze swoimi dziećmi, szczególnie w czasie społecznej izolacji.
Przede wszystkim rodzice w ogóle powinni z dziećmi rozmawiać. Pracuję z dziećmi w podobnym wieku i zauważyłam, że ostatnio nasiliły się problemy emocjonalne nastolatków w czasie pandemii i przymusowej izolacji. Dzieci od 13 roku życia i starsze opowiadają mi o swoich problemach, ale dodają równocześnie, bym tego, co od nich usłyszę, nie powtarzała ich rodzicom. A to niepokojące zjawisko. Mam wrażenie, że rodzice sami boją się pewnych rozmów. Negują np. że ich nastoletnie dziecko ma depresję. A co dopiero rozmowy o miłościach i co z tego może wyniknąć? A jak powinni rozmawiać? Niech rozmawiają w taki sposób, w jaki chcieliby, by z nimi rozmawiano, gdy mieli 14-15 lat. Przede wszystkim należy w sobie odkurzyć własne dziecko. To bardzo prosta, ale i trudna recepta - radzi psychlog (Fakt).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.