Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim, którzy pełnili nocną służbę z 10 na 11 stycznia bieżącego roku, około godz. 3:00 zwrócili uwagę na pojazd zaparkowany w pobliżu drogi krajowej nr 30. Postanowili sprawdzić, dlaczego osoby przebywające w aucie postanowiły zatrzymać się w środku nocy w miejscu oddalonym od jakichkolwiek zabudowań.
Podczas kontroli samochodu mundurowi ustalili, że za kierownicą siedział 38-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego, a na miejscu pasażera 38-letnia mieszkanka powiatu bolesławieckiego. W pojeździe znajdowała się również dwumiesięczna dziewczynka - czytamy w komunikacie policyjnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas legitymowania tych osób okazało się, że zarówno mężczyzna, jak i kobieta są poszukiwani przez sądy celem odbycia kary pozbawienia wolności. Na tym jednak nie koniec.
Ponadto przy mężczyźnie ujawniono marihuanę. W związku z podejrzeniem, iż para sprawowała opiekę nad dzieckiem, będąc pod wpływem środków odurzających, zostali przewiezieni do szpitala, gdzie pobrano od nich krew do badań - relacjonują mundurowi.
Rodzice małej dziewczynki w rękach policji
Na miejsce zdarzenia wezwano zespół ratownictwa medycznego celem przebadania niemowlęcia. Do czasu przybycia medyków dzieckiem opiekowali się policjanci. Na szczęście dziecko było zdrowe i trafiło do rodziny pełniącej funkcję pogotowia rodzinnego.
Natomiast nieodpowiedzialni rodzice zostali przewiezieni do policyjnych cel, a następnie do aresztu śledczego. 38-letni mężczyzna odpowie również za posiadanie środków odurzających, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jeżeli potwierdzi się, że rodzice opiekowali się dzieckiem, będąc pod wpływem narkotyków, usłyszą zarzut narażenia go na niebezpieczeństwo. W sytuacji, gdy na sprawcy narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ciąży obowiązek opieki nad nią, czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat więzienia - podsumowuje policja.