Chociaż większość Polaków nadal świętuje, ratownicy ze służby morskiej muszą wykonywać swoje obowiązki. Patrolują Morze Bałtyckie, wykorzystując do tego m.in. statki SAR-3000.
Jeden z nich (M/S Sztorm) wracał do portu w Helu w wyjątkowo urokliwych, ale jednocześnie niebezpiecznych okolicznościach przyrodniczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okręt płynął do bazy podczas zachodu słońca i jednocześnie silnych fal, z którymi od dłuższego czasu muszą zmagać się wszystkie jednostki na Morzu Bałtyckim.
Nagranie z powrotu ratowników do portu opublikował dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Sebastian Kluska.
Czytaj także: Ewakuacja lotniska w Modlinie. To nie były ćwiczenia
M/S Sztorm wraca do macierzystego portu w Helu. Piękne ujęcie zachodu słońca i potęgi fal Bałtyku. Kto chce do pracy? Wesołych Świąt - napisał szef służby.
Co warto wiedzieć o statkach SAR-3000?
Nagranie rzeczywiście robi wrażenie i pokazuje, z jakimi trudnościami muszą zmagać się marynarze, którzy pływają na bałtyckich wodach.
Dodajmy, że Sztorm to jeden z trzech statków ratowniczych SAR-3000. Są to stosunkowo nowe konstrukcje, które weszły do służby w latach 2011-12.
Czytaj także: Kierowca śmiertelnie potrącił rodzinę w Międzyzdrojach. Do sieci trafiło wstrząsające nagranie
Pozostałe dwa statki to Orkan i Pasat. Pierwszy z nich stacjonuje w Ustce. Portem macierzystym drugiego statku jest natomiast jednostka w Świnoujściu.
Wszystkie wybudowano w Polsce, na terenie Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni i Remontowej Shipbuilding (dawnej Stoczni Północnej w Gdańsku).
SAR-3000 mogą uratować nawet 150 rozbitków. Załoga takiego statku liczy 6 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.