Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Zaczęło się pranie mózgów". Takie zadania domowe otrzymują dzieci

Rosyjskie władze w okupowanym Mariupolu zmuszają dzieci w pierwszej klasie szkoły podstawowej do uczenia się na pamięć hymnu Rosji. O indoktrynacyjnych praktykach najeźdźców poinformował doradca mera tego miasta Petro Andruszczenko. Nauczyciele, którzy przyjechali do Mariupola z Rosji, opowiadają uczniom o "nieistniejącej narodowości", za jaką Ukraińców uznaje kremlowska propaganda.

"Zaczęło się pranie mózgów". Takie zadania domowe otrzymują dzieci
Rosyjska propaganda w Mariupolu widoczna jest na każdym kroku (Getty Images, Twitter, 2022 Anadolu Agency)

Andruszczenko zamieścił na Telegramie zrzut ekranu z jednej z grup zrzeszających mieszkańców Mariupola. Miejscowi, którzy postanowili nie opuszczać miasta po ataku wojsk Władimira Putina, zostali zmuszeni do wysłania dzieci do szkół, do których ściągnięto etatowych propagandystów z Rosji.

Zadanie domowe w Mariupolu. "Zaczęło się pranie mózgów"

Okupacyjne władze zaopatrzyły dzieci w rosyjskie podręczniki. Uczniowie klasy pierwszej już na starcie poznają rosyjskie symbole państwowe, flagę oraz hymn. Z tym związane jest też zadanie domowe. - Muszą nauczyć się hymnu Rosji na pamięć - pisze jedna z mieszkanek Mariupola.

Mariupol. Zaczęło się pranie mózgów dzieci. Nauczyciele mówią pierwszoklasistom, że są oni częścią Rosji - podkreślił Andruszczenko.

Nauczycielom grozi do 15 lat więzienia

Jak twierdzi doradca mera, w podręcznikach nie ma żadnej wzmianki o Ukraińcach. "Wyjątkowo utalentowani kolaboranci" mówią już pierwszoklasistom, że "Ukraińcy to naziści, którzy są fikcyjnym nieistniejącym narodem".

Petro Andruszczenko zwrócił uwagę, że jeżeli nauczyciele zostaną zatrzymani przez ukraińskie służby, grozi im do 15 lat więzienia za mowę nienawiści oraz zdradę stanu.

Niszczą dusze młodych - dodał autor wpisu.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Przekształcili szkoły "w oddziały Gułagu"

Wcześniej Andruszczenko przekazywał, że rosyjscy okupanci przekształcili szkoły w zniszczonym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy "w oddziały Gułagu". Dzieciom nie wolno rozmawiać o wojnie i dzielić się wspomnieniami na temat tego, co przeżyły.

Jak oceniają władze w Kijowie, w zniszczonym przez Rosjan Mariupolu przebywa obecnie około 120-130 tys. osób, z czego 70 tys. stanowią ludzie w podeszłym wieku. Sytuacja mieszkańców wciąż jest bardzo trudna - brakuje wody, żywności, lekarstw i środków higieny.

Zobacz także: Putin straci władzę? Ekspert: "Rosja jest nieprzewidywalna"
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Zagrożenie atakiem rakietowym w Ukrainie. Parlament odwołuje posiedzenie
Co zamiast gwiazdy betlejemskiej? Te rośliny ozdobią dom na święta
Bójka w Płocku z udziałem Kolumbijczyków. Prokuratura zabrała głos
Gwiazda betlejemska gubi liście? Ten domowy nawóz rozwiąże problem
Episkopat krytykuje edukację zdrowotną. "Jest sprzeczna z konstytucją"
To już pewne. Orban zapowiada, co zrobi z premierem Izraela
Polscy żołnierze w Korei Południowej. Trwają szkolenia
Zamiokulkas ma żółte liście? Wsadź to do doniczki, a problem zniknie
Czy grozi ci mandat, jeśli nie odśnieżysz auta? Odpowiedź nie jest oczywista
Pojechali na osiedle Czarnka. "O tym panu nie będę rozmawiał"
Przyspieszył nagranie z Putinem. Oto co zobaczył
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić