Kard. Stanisław Dziwisz podczas mszy przekazał parafii rękopis homilii, którą Ojciec Święty miał wygłosić w tym miejscu w 1991 r. Był to moment, kiedy wszystko wskazywało, na to, że Jan Paweł II w czasie swojej pielgrzymki do Polski dotrze do Zakopanego i odwiedzi także kościół św. Krzyża. Niestety z różnych przyczyn nie było to możliwe. Kardynał powiedział, że Ojciec Święty przygotował się do tego spotkania pisząc krótką homilię, która zachowała się w rękopisie.
Dobrze, że tutaj, u stóp Tatr, powstała parafia pod wezwaniem Krzyża Chrystusowego. Podejmuje ona to samo przesłanie, co krzyż na Giewoncie – i czyni je treścią życia oraz apostolstwa Waszej wspólnoty: "w krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości nauka". Tak. Miłości – napisał w swojej niewygłoszonej homilii Ojciec Święty.
Kardynał przywołał też hołd górali złożony Ojcu Świętemu w Zakopanem. – Trzeba zapytać się, co dziś z tych obietnic sprzed 25 laty pozostało. A może już nic nie pozostało, skoro ten naród i ten kraj podnosi rękę na pamięć i próbuje podważyć autorytet i świętość Jana Pawła II? Czy już zapomnieliśmy, z czego jeszcze tak nie dawno byliśmy bardzo dumni? A jeśli nie zapomnieliśmy, to dlaczego nie bronimy albo słabo bronimy pamięci św. Jana Pawła II? - pytał zgromadzonych na mszy wieloletni papieski sekretarz.
Czytaj także: Lublin: Znaleźli butelkę z listem z XIX wieku
Dlaczego pozwalamy, aby w teatrach drwiono z jego osoby, znieważano jego pomniki, w mediach insynuowano jego niegodziwość i hipokryzję, oskarżając go o tuszowanie grzechu i nieprawości. Bracia i Siostry, co dziś z tamtego wiekopomnego hołdu pozostało? Czy św. Jan Paweł II może na nas – góralach dalej polegać? – mówił kard. Dziwisz były przyznając, że choć są to trudne i bolesne pytania, to należy je zadać i znaleźć na nie odpowiedź.
Kard. Stanisław Dziwisz podziękował każdemu, "kto broni czci i świętości Jana Pawła II oraz żyje według jego wskazań".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.