Samolot MH370 zaginął 8 marca 2014 roku, a na jego pokładzie znajdowało się 239 osób. Wszystkich uznano za zmarłych.
Wydarzenie to doprowadziło do najbardziej kosztownych poszukiwań w historii lotnictwa, podczas których wielokrotnie podejmowano próby ustalenia miejsca katastrofy. Choć fragmenty wraku zostały odnalezione, główna część samolotu do tej pory nie została zlokalizowana.
Przeczytaj też: Tragedia w Wielkim Kanonie. Doszło do powodzi błyskawicznej
Według badań Vincenta Lyne'a, naukowca z Uniwersytetu Tasmanii, uszkodzenia skrzydeł maszyny wykazują podobieństwa do tych, które miały miejsce podczas awaryjnego lądowania kapitana Chesleya Sullenbergera na rzece Hudson w 2009 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas gdy jedna z popularnych teorii zakłada, że MH370 wpadł w niekontrolowany lot po wyczerpaniu paliwa, Lyne sugeruje, że zejście samolotu do wody było kontrolowane, a piloci podjęli działania mające na celu złagodzenie lądowania.
To badanie zmienia narrację o zniknięciu MH370 w taką, podczas której nastąpiło awaryjne lądowanie na wodzie. W rzeczywistości wszystko by się udało, gdyby nie to, że MH370 przeciął prawym skrzydłem falę - napisał naukowiec na LinkedIn.
Lyne nie jest jednak pierwszą osobą, która twierdzi, że "rozwiązała" zagadkę zaginionego samolotu. W ciągu ostatniej dekady pojawiło się wiele hipotez, sugerujących różne scenariusze.
Lot MH370. Co stało się z samolotem? Hipotezy
Jeden z ekspertów twierdził, że samolot rozbił się w dżungli kambodżańskiej, inni sugerowali, że MH370 został porwany lub zestrzelony. Kolejna, bardziej kontrowersyjna teoria zakładała, że samolot został celowo skierowany w tzw. martwy punkt, aby zniknąć z radarów.
Mimo wielu lat poszukiwań i analiz, zagadka MH370 wciąż pozostaje nierozwiązana. Choć nowe teorie rzucają cień nadziei na odkrycie prawdy, pełne wyjaśnienie tego, co wydarzyło się z lotem MH370, będzie możliwe dopiero wtedy, gdy odnaleziony zostanie główny wrak samolotu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.