Nekrolog ambasadora U Myo Thant Pe opublikowało w poniedziałek 8 sierpnia w gazecie państwowej ministerstwo spraw zagranicznych Mjanmy. Do niespodziewanej śmierci ambasadora doszło w Kunming w południowych Chinach. W opisie zdarzenia nie podano przyczyny zgonu.
Nie żyje ambasador Mjanmy w Chinach. Mówią o zawale serca
Agencja Reutera dotarła do dyplomatów w Pekinie, którzy twierdzą, że przyczyną śmierci ambasadora mógł być zawał serca. Podobną narrację powielają chińskojęzyczne media opisujące sytuację w Mjanmie.
Ambasador U Myo Thant Pe był ostatni raz widziany w sobotę 6 sierpnia na spotkaniu z chińskimi urzędnikami z prowincji Junnan. Region ten graniczy z Mjanmą od północy. Ambasada w Chinach nie odpowiedziała na prośbę o komentarz na temat doniesień w sprawie śmierci swojego urzędnika.
U Myo Thant Pe był czwartym ambasadorem, który zmarł w Chinach w ciągu roku. 54-letni ambasador Niemiec Jan Hecker zmarł we wrześniu, niecałe dwa tygodnie po objęciu stanowiska w Pekinie. 65-letni ambasador Ukrainy Serhij Kamyszew zmarł w lutym wkrótce po wizycie w ośrodku Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. 74-letni ambasador Filipin Jose Santiago "Chito" Sta. Romana zmarł kwietniu podczas kwarantanny we wschodniej prowincji Anhui.
Zamach stanu w Birmie. Ambasador pozostał na stanowisku
U Myo Thant Pe został mianowany na ambasadora Mjanmy w Chinach w 2019 roku. Dyplomata pozostał na stanowisku po przejęciu w kraju władzy przez wojsko na początku ubiegłego roku.
1 lutego 2021 roku w Mjanmie (dawniej: Birmie) w wyniku zamachu stanu obalony został demokratycznie wybrany rząd Narodowej Ligi na rzecz Demokracji. Od sterów odsunięto premier Aung San Suu Kyi, która w 1991 roku zdobyła pokojową nagrodę Nobla. Polityk została aresztowana i wtrącona do więzienia.
Jak podaje Związek Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP) wojsko i policja zabiły do tej pory w kraju ponad 1300 osób. Ponad 8 tys. zostało zatrzymanych, oskarżonych lub skazanych na więzienie. AFP donosi, że 24 grudnia 2021 roku w mieście Hpruso na wschodzie kraju przedstawiciele junty spalili żywcem co najmniej 30 osób, w tym kobiety i dzieci.
Czytaj także: Protesty w Mjanmie. Są ofiary starć z policją
Obejrzyj także: Zamach stanu w Mjanmie. Transportery opancerzone na ulicach