Łucja Piotrowicz ostatni raz widziana była 12 stycznia, około godziny 16, gdy wychodziła ze szkoły w Kazimierzu Dolnym. Od tego czasu nie kontaktowała się z rodziną, ani znajomymi.
Jedynym śladem, jaki zostawiła po sobie dziewczyna, było logowanie na Facebooku z pożyczonego telefonu. W momencie logowania nastolatka znajdowała się w okolicy Puław. Jej rodzice podejrzewają, że zmierzała w stronę Warszawy i aktualnie, najprawdopodobniej znajduje się w stolicy.
Łucja jest szczupła, ma 167 cm wzrostu i długie blond włosy. W momencie zaginięcia ubrana była w niebieskie jeansy i jasnoróżową bluzę. Na nogach miała czarne tenisówki.
"Jeżeli użyczyłeś/aś Łucji telefonu proszę o kontakt, bądź ktokolwiek wie lub posiada jakiekolwiek informacje proszę zadzwoń na nr 515-672-456, wyślij prywatną wiadomość, bądź zgłoś to na najbliższą komendą policji. Proszę pomóż nam i udostępnij ten post" - apelują rodzice nastolatki na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.