Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Niepokojące nagrania w sieci

179

W sieci pojawiły się nowe filmy, autorstwa niejakiego Henry'ego Chinaskiego. Ws. niepokojącej, naprawdę dziwnej działalności internetowej "artysty" gdańską komendę alarmował w 2020 r. nieżyjący już dziennikarz śledczy Janusz Szostak, który zajmował się sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek. Jak twierdzi Fakt, filmy nawiązują do zaginionej. Co zrobiła z nimi policja?

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Niepokojące nagrania w sieci
Mężczyzna wciąż publikuje w sieci nowe nagrania (YouTube, Facebook, Henry, Chinaski)

Na platformie YouTube, od 2019 roku, pojawiają się dziwne filmy, autorstwa mężczyzny, który ukrywa się pod pseudonimem "Henry Chinaski". Jak twierdzi Fakt, nawiązują do zaginięcia Iwony Wieczorek.

W jednym z pierwszych filmów, bazujących na fikcji, ktoś próbuje zakopać zwłoki kobiety. W innych sugeruje się, że miała ona dość cierpienia i sama podjęła decyzję o samobójstwie. Miałaby popełnić je poprzez zażycie leków, albo wieszając się na drzewie.

Inne filmy pokazują kobietę, której ciało wrzucono do kanału. Tam następnie zwłoki zalała woda. Wszystkie filmy prezentują niepokojące kadry, psychodeliczną atmosferę, a w podkładzie słychać budzącą grozę muzykę - niczym z horroru.

Dziennikarz śledczy przekazał materiały policji

W 2020 r. nieżyjący już dziennikarz śledczy Janusz Szostak, zajmujący się sprawą Iwony Wieczorek, przekazał KWP w Gdańsku filmy Chinaskiego.

(...) Wysłałem te filmiki również do Archiwum X. Ktoś powinien z tym człowiekiem porozmawiać - powiedział wówczas w rozmowie z Faktem.

Co stało się z materiałami na komendzie? Policja miała je zabezpieczyć.

Materiał został zabezpieczony i przekazany m.in. do wydziału do walki z cyberprzestępczością. Cały czas intensywnie pracujemy nad tą sprawą, materiały przekazaliśmy też do prokuratury - przekazał podinsp. Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku (Fakt).

Co ciekawe, Janusz Szostak miał sam ustalić, kto jest autorem nagrań. Mężczyznę zdradziły m.in. charakterystyczne tatuaże, jakie ma na dłoni. Jak stwierdził w rozmowie z Faktem dziennikarz śledczy, to prawdopodobnie pracownik jednej z gazet na Warmii i mieszkaniec Olsztyna.

Dziennikarz od początku wątpił w to, że mężczyzna mógłby mieć coś wspólnego z zaginięciem Iwony Wieczorek. Niepokojące filmy skłoniły go jednak do refleksji, że niejaki Chinaski może mieć "problemy psychiczne". Uznał, że warto, aby policja dowiedziała się o aktywności "artysty".

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Zobacz także: Geny wskazują, kto przejdzie koronawirusa ciężko? Odkrycie Polskich naukowców
Autor: HNM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić