Iwona Wieczorek zaginęła ponad 12 lat temu. 19-letnia dziewczyna zaginęła wracając z dyskoteki w Sopocie. W ubiegłym roku zatrzymano w tej sprawie dwóch mężczyzn, w tym znajomego, który brał udział w poszukiwaniach.
Śledztwo zaginięcia Iwony Wieczorek
Według ustaleń 19-letnia Iwona umówiła się wtedy z koleżanką Adrią i trzema kolegami- Pawłem, Adrianem i Markiem i mieli udać się na dyskotekę.
Przed przybyciem do klubu pojechali najpierw na działkę babci Pawła przy ul. Reja w Sopocie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pili alkohol, a po północy pojechali wszyscy do Krzywego Domku w Sopocie. Tam mieściła się dyskoteka Dream Club. Na miejscu doszło jednak do kłótni między Iwoną a jedną z przyjaciółek.
O godzinie 3 w nocy opuściła teren klubu i samotnie udała się do domu. Zarejestrowała ją kamera monitoringu o 4.12 przy wejściu nr 63 na plażę Jelitkowo w Gdańsku. Telefon jej się rozładował i nie było już z nią żadnego kontaktu. Nikt nie wie, co wydarzyło się potem.
Czytaj także: Szukano go trzy dni. Mężczyznę spotkał straszny los
Po sprawdzeniu telefonu zaginionej okazało się, że Iwona sms’owała z przyjaciółką. O 22:48 wysłała jej wiadomość o treści: "jestem pijana". Później o 0:40 napisała do kolegi z pytaniem, gdzie jest, na co on odpowiedział: "Jestem we Wrzeszczu, a ty?".
W nocy Iwona rozmawiała kilka razy z Adrią, która namawiała ją, by wróciła. Iwona jednak odmawiała. Raz pisała, że jest już w Gdańsku, z kolei później, że zostaje jednak w Sopocie.
O godzinie 2:56 i 3:02 Iwona pisze do napisała sms’a do przyjaciółki Katarzyny, prosiła o telefon. Kontaktowała się też z Adrią, ale ta odpisała, że śpi. O 3:33 Adria dostała sms’a o treści: "O g… no mnie zaczepiają".
Czytaj także: Gdzie ona jest? Zaginęła 17-letnia Wiktoria
Zaraz po tym Adria i Iwona rozmawiały przez telefon. Adria zostawiła u zaginionej swoje rzeczy na balkonie. Potem Iwona pisze do niej sms’a: " Zadzwoń proszę" i dostaje odpowiedź: "A co się stało pijaku".
Iwona bezskutecznie próbowała się skontaktować z Pawłem P.
O 3:49 jej telefon się rozładował, a o 4:12 zarejestrował ją monitoring przy plaży. Na nagraniu nie znalazła się żadna podejrzana osoba, jednak co ciekawe, wszystkie 40 osób, które było przesłuchiwane, nie zdało testu wykrywaczem kłamstw.
Reportaż TVN "Co mówi nam telefon Iwony Wieczorek?"
"Superwizjer" wyemitował reportaż "Co mówi nam telefon Iwony Wieczorek?". Wynika z niego, że możliwe jest, iż zabójca Iwony Wieczorek to osoba, która jest w kontaktach telefonu kobiety. Ten może być kluczem do rozwikłania zagadki.
To mógł być facet z zagranicy, który przypłynął na małej łódce. Albo ktoś przyjezdny, kto przyjechał samochodem i tej nocy bawił się w okolicy. Cudzoziemiec - mówi TVN policjant.
Zarzuty usłyszał m.in. Paweł, który miał utrudniać prowadzenie śledztwa i usuwał dowody. Przez lata mężczyzna był inwigilowany. Podobnie było z jego znajomą, jednak ostatecznie śledczy nie potwierdzili ich winy.
Wspomniano także o Patryku G, byłym chłopaku Iwony. Miał on podawać różne wersje co do miejsca pobytu tamtej nocy. W reportażu powiedziano także, że tydzień przed zdarzeniem, Patryk G. miał uderzyć Iwonę w twarz. Do tej pory sytuacja ta nie została jednak wyjaśniona.
W reportażu pojawiła się także wzmianka o spotkaniu przez Iwonę śmieciarzy, z którymi doszło do sprzeczki. W noc jej zaginięcia, kamera monitoringu uchwyciła auto ekipy na drodze, którą szła Iwona. Dziennikarze z TVN dotarli do jednego z pracowników, jednak ten odmówił rozmowy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.