Portugalscy policjanci przedstawili swoje obawy w rozmowie z dziennikiem "The Sun". Ich wątpliwości zbiegły się w czasie z deklaracjami niemieckich detektywów, którzy zapewniają, że są coraz bliżsi rozwiązania sprawy.
Przeczytaj także: Zaginięcie Madeleine McCann. Coraz bliżej rozwiązania sprawy
Zaginięcie Madeleine McCann. Prokuratura nie udowodni winy podejrzanemu?
Przedstawiciele portugalskiej policji przyznali, że w ostatnich tygodniach niemieccy detektywi pracowali nad sprawą Madeleine McCann praktycznie przez całą dobę. Jednak jak zdradzili w rozmowie z "The Sun", tropy, którymi kierowali się śledczy, ostatecznie się urwały.
W ciągu pierwszych kilku dni po ujawnieniu nazwiska Christiana B. tygodniowo zgłaszały się do nich setki nowych potencjalnych świadków. Ale w ostatnich tygodniach (źródła – przyp. red.) wyschły i pojawiła się obawa, że naprawdę muszą (detektywi – przyp. red.) zwiększyć ilość informacji, do których docierają – "The Sun" cytuje anonimowego informatora z portugalskiej policji.
Przeczytaj także: Zaginięcie Madeleine McCann. Podejrzany miał molestować 10-latkę
Niemieccy detektywy obawiają się, że śledztwo nie przyniesie rezultatów również z powody postawy głównego podejrzanego. Christian Brueckner konsekwentnie odmawia złożenia zeznań w sprawie zaginięcia Madeleine McCann, argumentując, że nie posiada żadnych informacji na temat Brytyjki. W konsekwencji Brueckner może zostać uniewinniony z braku solidnych dowodów jego winy.
Wiedzą, że nigdy nie będzie zeznawał. Więc to do nich będzie należało znalezienie brakujących fragmentów układanki, które doprowadzą ich do ostatecznego odkrycia, co stało się z Maddie – argumentuje przedstawiciel portugalskiej policji ("Mirror").
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.