Kilka lat temu w Rybniku pojawiło się kilkanaście nutrii amerykańskich. Mieszkańcy miasta zaprzyjaźnili się z nimi i zaczęli je dokarmiać, a populacja tych uroczych zwierząt szybko się rozrosła. Dziś, jak szacują aktywiści, w mieście mieszka nie kilkanaście, a ponad 200 osobników (zdaniem RDOŚ, jest ich około 150).
- Nutrie powoli stają się symbolem Rybnika - oznajmił w mediach społecznościowych prezydent miasta, Piotr Kuczera. Zrobił to w poście z 2018 r. Sześć lat później gruchnęła wieść, że nutrie mają zostać zabite. Wyznaczono nawet konkretny termin - oswojone przez mieszkańców miasta zwierzęta miałyby zostać zgładzone do 9 grudnia br.
To Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach ogłosiła przetarg na odłowienie i uśmiercenie "maskotek Rybnika", co wywołało oburzenie wśród wielu mieszkańców miasta i obrońców zwierząt z całej Polski. Dlaczego na rybnickie nutrie wydano wyrok śmierci?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RDOŚ wyjaśnia, dlaczego nutrie muszą zniknąć
Z pytaniem o powody tej kontrowersyjnej decyzji zwrócił się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach portal eska.pl. Instytucja wyjaśnia, że obecność zwierząt niesie ze sobą wiele problemów.
Nutrie nie są naturalnym gatunkiem naszego ekosystemu, a ich obecność w naturze ma poważny i niekorzystny wpływ przede wszystkim na rodzimą przyrodę, ale również na infrastrukturę i bezpieczeństwo sanitarne - odpowiedziała portalowi eska.pl Natalia Zapała, rzeczniczka prasowa RDOŚ.
Warto tutaj wspomnieć, że można było w porę zapobiec rozrastaniu się populacji nutrii, o czym niedawno wspominał poseł Łukasz Litewka z Lewicy. Jak podkreślił, gdy w Rybniku pojawiły się pierwsze nutrie, należało je wysterylizować i zbudować dla nich azyl.
Dziś, jak wyjaśnia RDOŚ, nutrie wyrządzają poważne szkody - drążą nory w brzegach rzek, zaporach, tamach i wałach ziemnych, są też zagrożeniem dla cennych przyrodniczo terenów.
Uszkadzanie skarp rzecznych może prowadzić do lokalnych podtopień, a destabilizacja gleby do szkód w infrastrukturze drogowej. W konsekwencji obecność nutrii w naszym środowisku może przekładać się na zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Nutrie mogą być nosicielami różnych chorób wirusowych, np. gruźlicy, ale też pasożytów - tłumaczy Natalia Zapała z RDOŚ.
Rzeczniczka RDOŚ wyjaśniła także, że odłów i sterylizacja zwierząt są możliwe, ale ostatecznie nutrie i tak muszą trafić do azylu, ponieważ ponowne wypuszczenie ich na wolność "stanowiłoby przestępstwo".