Sprzeczki między kierowcami to na polskich drogach codzienność. Czasami jednak te z pozoru niegroźne wymiany zdań przeradzają się w sytuacje, które mogą spowodować potężne zagrożenie nie tylko dla osoby poszkodowanej, ale czasami także dla agresora.
Czytaj także: Taksówka zderzyła się z tramwajem. To był tylko początek
Jedno z takich zdarzeń zostało zaprezentowane na krótkim filmiku, który pojawił się na popularnym kanale "Stop Cham". Widać na nim sytuację z 16 września z Polic w woj. zachodniopomorskim.
Kierowca Skody wjechał pod prąd. To jednak był dopiero początek
Wszystko zaczęło się od próby skrętu w lewo z drogi z pierwszeństwem pojazdu - na kierującą czekała jednak mała niespodzianka, bowiem na jej pasie czekała Skoda, która prawdopodobnie chciała skręcić w lewo, ale w sposób znaczący przekraczała granicę pasa ruchu, stojąc pod prąd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta stanowczo skomentowała postawę kierującego Skodą, ale po chwili udała się w dalszą podróż. Wydawało się, że nic zaskakującego już się nie wydarzy, ale materiał wideo pokazuje niespodziewany przebieg akcji.
Po chwili z pełnym impetem przed maską samochodu pojawiła się Skoda, której kierowca zapewne poczuł się urażony komentarzami na jego temat. Po wyprzedzeniu kierującej rozpoczął gwałtowne hamowanie, a następnie - już po zatrzymaniu pojazdu - opuścił samochód i zaczął iść w kierunku kobiety.
Czytaj także: Wyprzedzał "na czołówkę". Cudem doszło tylko do kolizji
Ta zachowała jednak zimną krew - powoli cofając, oddalała się od agresywnego mężczyzny. Gdy kierujący Skodą zawrócił do swojego samochodu, kobieta wykorzystała sytuację i szybko ominęła kierowcę, który nadal mocno gestykulował, grożąc jej. Wiele wskazuje jednak na to, że po tej sytuacji mężczyzna nie kontynuował już pościgu.