W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja ze względu na ciężkie wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Kontrowersyjny wyrok sprawił, że kobieta, w której rozwija się płód z bezmózgowiem, bezczaszkowiem czy deformującym praktycznie każdy skrawek ciała zespołem Edwardsa, będzie musiała donosić ciążę.
Wyrok TK rozwścieczył kobiety, został skrytykowany przez opozycję i lekarzy. Popiera go jednak kościół. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki oświadczył, że "tą decyzją stwierdzono, że koncepcja 'życia niewartego życia' stoi w jaskrawej sprzeczności z zasadą demokratycznego państwa prawnego". Natomiast abp Marek Jędraszewski powiedział, że "trudno sobie wyobrazić wspanialszą wiadomość".
Tymczasem coraz więcej osób interesuje się apostazją, czyli porzuceniem wiary. Nie można całkowicie wypisać się z kościoła, ponieważ apostazja dotyczy osób ochrzczonych, nie mniej jednak po tej formalności, kościół nie ma prawa uwzględniać takiej osoby w swoich statystykach.
W wyszukiwarce Google można zaobserwować gwałtowny wzrost zapytań dotyczących apostazji i to aż o 400 proc. Hasło najczęściej wpisywano w województwach: lubelskim, mazowieckim, podkarpackim, małopolskim i dolnośląskim. Użytkowników najbardziej interesowały hasła dotyczące procedury.
Jak wygląda procedura apostazji?
Z parafii należy wziąć świadectwo chrztu, a następnie wypełnić dokument Oświadczenie woli: Akt Apostazji. Jeszcze kilka lat temu na oświadczeniu wymagane były podpisy świadków, teraz nie jest to obowiązkowe. Następnie wypełniasz Rezygnację z członkostwa w Kościele rzymskokatolickim.
Zgromadzone dokumenty musisz przygotować w trzech kopiach. Dwie trafiają do księdza, który wysyła je do Kurii. Jedna pozostaje u ciebie. Po czasie do parafii wracają dokumenty z numerem kancelaryjnym. Nie otrzymasz zaświadczenia o "wypisaniu się z kościoła", niemniej jednak na świadectwie chrztu pojawi się odpowiednia adnotacja,
Ksiądz ma obowiązek poinformować, jakie prawa traci się przez apostazję. Nie można być rodzicem chrzestnym, świadkiem na ślubie kościelnym i nie pochowa cię ksiądz. Apostata może później wrócić do wspólnoty Kościoła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.