Przypomnijmy, że do dantejskich scen na plaży w Śremie (woj. wielkopolskie) doszło w sobotę (07.09) około godziny 23:00. Grupa obcokrajowców pobiła dwóch Polaków nad Jeziorem Grzymisławskim.
Jak udało nam się ustalić, sprawcy używali potłuczonych butelek po alkoholu (tzw. tulipanów). Ciężko pobili swoje ofiary. Poszkodowani trafili do szpitala, gdzie przebywają nadal. Ich życiu na ten moment nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura Rejonowa w Śremie nadal ustala przebieg zdarzeń. Nie wiadomo jeszcze, jaki był motyw i przebieg brutalnej bójki. Wiadomo jednak, że obcokrajowcy, którzy dopuścili się przestępstwa, przebywali w naszym kraju na stałe.
Zatrzymani obcokrajowcy są mieszkańcami Polski. Przebywają w naszym kraju na stałe - mówi nam prok. Renata Mikołajczak z Prokuratury Rejonowej w Śremie.
Poważne zarzuty. Sprawcom grozi dożywocie
Przypomnijmy, że w sprawę zamieszanych jest łącznie pięciu obcokrajowców. To obywatele krajów Ameryki Południowej.
Policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn jako osoby podejrzane o udział w bójce. Jeden z tych mężczyzn jest obywatelem Argentyny, a czterech to obywatele Kolumbii. Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu - mówiła w rozmowie z o2.pl podinsp. Ewa Kasińska.
Prokuratorzy ustalili, że sprawcy byli wyjątkowo agresywni. Jednemu z podejrzanych, prokuratorzy przedstawili zarzut usiłowania zabójstwa. Pozostali usłyszeli zarzuty udziały w bójce, a także używania niebezpiecznych narzędzi.
Czytaj także: Szok w Niemczech. Grupowy gwałt na mężczyźnie
Za przestępstwo z art. 148. Kk, czyli za usiłowanie zabójstwa grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności - mówi nam prok. Renata Mikołajczak.
Jeżeli chodzi o pozostałych uczestników zdarzenia, to za posługiwanie się niebezpiecznymi narzędziami w bójce grozi im 8 lat pozbawienia wolności. Za sam udział w bójce mogą trafić do więzienia na 3 lata.
Na ten moment Prokuratura Rejonowa w Śremie wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt tylko dla sprawcy, któremu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Pozostali obcokrajowcy mają policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju. Prok. Renata Mikołajczak podkreśla w rozmowie z o2.pl, że zarzuty mogą się zmienić w toku postępowania.
Dodajmy, że w sieci pojawiły się nagrania z brutalnej bójki. Widać na nich, jak agresywna grupa obcokrajowców kopie i uderza pięściami poszkodowanych. Dookoła leżą rozbite butelki, a na piasku widoczna jest krew. Ze względu na brutalny charakter nagrań, nie zdecydowaliśmy się na ich publikację.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.