Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zakaz promocji piwa. Partia Razem chce ograniczeń!

192

Przedstawicielka Partii Razem opublikowała postulaty dotyczące sprzedaży oraz promocji napojów alkoholowych. Posłanka z lewicowego ugrupowania chce wycofać alkohol ze stacji benzynowych, ograniczyć reklamę trunków i zakazać wprowadzania popularnych promocji w marketach.

Zakaz promocji piwa. Partia Razem chce ograniczeń!
Zakaz promocji alkoholu? (Pixabay)

Majówka to czas odpoczynku, wyjazdów i pierwszego grillowania. Jak co roku, sklepy wprowadziły na tę okazję atrakcyjne promocje. Dotyczyły one w głównej mierze piwa. W Lidlu przy zakupie 4 piw, kolejne 4 można było dostać za darmo, natomiast sieć Biedronka wprowadziła podobną ofertę "12+12".

Zakaz promocji piwa?

Takie promocje pojawiają się okazji długich weekendów czy wydarzeń sportowych. Paulina Matysiak z Partii Razem jest przeciwna takim przecenom. O pomyśle ich zakazu napisała na Twitterze.

Majówka - okres, kiedy piwo kupisz taniej niż chleb. Idealny czas na promocje typu "kup 12 piw, 12 dostaniesz gratis". Czas skończyć z prawem, które pozwala sprzedawcom na takie oferty! Sklepy, które się na nie decydują, dobrze wiedzą, że szczególnie podatne są dwie grupy klientów: młodzież i osoby uzależnione. Dlatego postulujemy zakaz czasowych obniżek cen i ofert promocyjnych na alkohol - taki sam, jak w przypadku wyrobów tytoniowych - pisze na Twitterze posłanka z Partii Razem.

Matysiak dodała, że nie powinno się reklamować piwa. W to miejsce miałby powstać system zapobiegania alkoholizmowi. W swoich postulatach posłanka nie jest odosobniona. To stanowisko całej partii, która chce także wycofania sprzedaży alkoholu ze stacji benzynowych.

Pomysł nie spotkał się z ciepłym przyjęciem wśród internautów. Na Twitterze pojawiło się wiele komentarzy wyśmiewających postulaty partii.

Może Pani Poseł zawsze kupić jakieś droższe piwo, co zresztą polecam. A jeśli wciąż wyjdzie taniej niż chleb, proszę o namiary na ten sklep.
Brawo! Świetna propozycja! Mam nadzieję, że się nie zatrzymacie i zaproponujecie także wprowadzenie dzielnicowego komisarza konsumpcyjnego, który będzie oceniać zasadność zakupów u mieszkańców i wydawał odpowiednie kupony.
Paulinko. System, który mówił obywatelom, co można, a czego nie, już był. Nie sprawdził się - czytamy w komentarzach.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Obejrzyj także: Gdzie są przyczyny inflacji? Polityk PSL się nie hamuje
Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kiedy zrobić oprysk na ćmę bukszpanową? Nie przegap terminu
Putin stawia warunki rozejmu. Politolog wskazuje, co jest kluczowe dla przyszłości Ukrainy
Wilk skoczył siedem razy. Alarmujące słowa eksperta
Porwała młodego wombata, wywołała skandal. "Zabierz krokodyla"
35-latek napadł na ratowników medycznych na Podlasiu. Oto co ukrywał w domu
Armia ukraińska: Zginęło już niemal 900 tys. rosyjskich żołnierzy
Zablokowała drogę, poszła do pralni. "Podziwiam spokój nagrywającego"
Salmonella w Szwecji. Z ptaków na koty, zagrożenie dla ludzi
Zamiast do zlewu, wlej pod róże. Będą kwitły do jesieni
Matka Boska spod Torunia większa niż Jezus z Rio de Janeiro. Ruszyli z budową
Zrób jeszcze w marcu. Jagoda kamczacka szybko się rozrośnie
Pukają do drzwi Polaków. Lepiej uważaj. To pułapka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić