Do zdarzenia doszło w Ghanie, a świadkiem był Abubakari Mohammed. Mężczyzna zauważył o 3 w nocy dziwnie zachowujących się ludzi z okna swojego pokoju. Troje zgromadzonych było zaniepokojonych i widać było, że coś planują.
W pewnym momencie zobaczył on też małe dziecko, które trzymała jedna z osób. 2-latek bardzo płakał. Abubakari postanowił powiadomić o sprawie policję.
Wkrótce policja aresztowała matkę dziecka - Paulę Adobawę. Świadek widział wśród zgromadzonych dziecko, więc przekazał to funkcjonariuszom. Ci zapytali ją, gdzie ono się teraz znajduje.
Najprawdopodobniej matka przyznała się do tego, co zrobiła, bowiem wkrótce policjanci zostali zaprowadzeni przez nią na tyły domu, gdzie znajdował się płytki grób. Paula Adobawa odkopała zwłoki 2-latka.
Ciało chłopca było zakrwawione. Krew wypływała z nosa i ust 2-latka, podaje źródłó BBC.
Czytaj także: Pradawny koronawirus. Ma ponad 25 tys. lat
Ghana. Dlaczego żywcem zakopali 2-letnie dziecko?
Jak podaje BBC, wciąż jeszcze nie jest jasne, dlaczego dziecko zostało zakopane żywcem przez matkę. Wiadomo, że uczestniczyła w tym miejscowa kapłanka, a wszystko widział także mąż Pauli Adobawy.
Podejrzewa się, że miejscowa ludność pozbywa się dzieci z deformacjami i niepełnosprawnością właśnie w ten sposób, przy udziale kapłanki. Teraz policja poszukuje kobiety, która ucieka w głąb Ghany i wciąż pozostaje na wolności.