W sobotę około godziny 23:30 na ulicy Nowowiejskiej w Warszawie rozegrały zatrważające sceny. W pewnym momencie strażnicy miejscy zauważyli pędzącą taksówkę, która goniła osobowego opla. Na wysokości Politechniki jadący z ogromną prędkością opel wjechał na tory tramwajowe. Pojazd utknął, a kierowca zaczął uciekać na piechotę.
Czytaj także: Wjechali prosto pod ciężarówkę. Nie żyje 19-latka
Kierowca Ubera miał pobić taksówkarza
Za autem zatrzymała się taksówka, z której wysiadł kierowca z zakrwawioną głową i rękami. Taksówkarz ruszył w szalony pościg za uciekającym mężczyzną. Wtedy na miejsce zaczęły się zjeżdżać kolejne taksówki, blokując ruch innym pojazdom.
W międzyczasie strażnicy dowiedzieli się, że uciekający mężczyzna jest kierowcą Ubera i miał wcześniej pobić taksówkarza metalowym przedmiotem. Ostatecznie został on schwytany przez funkcjonariuszy straży miejskiej i przekazany w ręce policji. Zatrzymany to 38-letni Gruzin.
Na miejsce wkrótce przybyli ratownicy medyczni, którzy udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu. Stwierdzili, że mężczyzna nie wymaga hospitalizacji.
Czytaj także: Marihuana przez Uber Eats. Firma oferuje nową usługę